Karpatka – gluten free

by Dorota Leszczyńska

Karpatka – gluten free

Przyznam się, że od bardzo dawna nie robiłam karpatki. Zapewne dlatego, że w jej oryginalnym przepisie występuje mąka pszenna. Okazuje się jednak, że z łatwością można oszukać wzrok i kubki smakowe, przygotowując wersję bezglutenową tego kremowego smakołyku. To naprawdę nic trudnego!

Składniki ciasta:

125 g masła

1 szklanka wody

1/2 szklanki mąki kukurydzianej

1/2 szklanki skrobi ziemniaczanej

5 jaj

Masło zagotowujemy z wodą i odstawiamy z ognia. Do garnka wsypujemy mieszaninę dwóch mąk i energicznie mieszamy do momentu uzyskania jednolitej „pulpy”. Gdy masa ostygnie, dodajemy do niej jajka i miksujemy całość na jednolitą masę przez około 5 minut.

Ciasto rozprowadzamy równomiernie za pomocą łyżki na dwóch jednakowych, dużych, prostokątnych blachach wyłożonych papierem do pieczenia. Placki pieczemy w 180 st. C aż do mocnego zarumienienia ciasta (u mnie trwało to około 40 min.).

***

Składniki kremu:

1/5 szklanki mąki kukurydzianej

2 opakowania budyniu waniliowego

1 opakowanie cukru waniliowego

3/4 szklanki cukru

750 ml mleka

200 g masła

Podgrzewamy w garnku 1/2 litra mleka, natomiast w osobnej misce w pozostałej zawartości mleka, która nam została, rozpuszczamy mąkę kukurydzianą, budynie i cukry. Gdy mleko w garnku zaczyna się gotować, wlewamy do niego zawartość miski. Całość cały czas mieszamy trzepaczką aż do zgęstnienia. Odstawiamy z ognia i ostudzamy.

W misce ucieramy miękkie masło i po łyżce dodajemy do niego masy wcześniej przez nas przygotowanej. Cierpliwie miksujemy na średnich obrotach do momentu uzyskania jedwabistego kremu. Taki krem wstawiamy na chwilę do lodówki – na około 10-15 min.

Na brzydszym placku rozprowadzamy równomiernie krem i zakrywamy ładniejszym plackiem. Odstawiamy karpatkę w chłodne, ale nie zimne miejsce, na co najmniej 8 godzin, aby suche placki połączyły się z wilgotnym kremem.

Przed podaniem karpatkę można posypać cukrem pudrem lub delikatnie pokropić rozpuszczoną czekoladą.

Smacznego! 

 

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *