#7 wyjątkowych atrakcji, które musisz zobaczyć w południowej Chorwacji

by Dorota Leszczyńska

#7 wyjątkowych atrakcji, które musisz zobaczyć w południowej Chorwacji

W zeszłym roku miałam okazję po raz pierwszy stanąć na ziemi chorwackiej zwiedzając weekendowo urokliwy Zadar. Na tyle nam się tam spodobało, że postanowiliśmy to powtórzyć. Aczkolwiek wybór destynacji padł tym razem na część południową w okolicach Dubrownika. Nasze założenie było proste. Mieliśmy w końcu naprawdę wypocząć, zrelaksować się w morskiej wodzie i złapać nieco wit. D, której nieustannie brakuje w Polsce. Tak też się stało! Ale poniekąd, bo ileż można leżeć pod parasolem. Dlatego każdego dnia odkrywaliśmy coś wyjątkowego czym chcę się z Wami dzisiaj podzielić. Poznajcie moją subiektywną listę 7 atrakcji, które warto zobaczyć na własne oczy podróżując po południowej Chorwacji.

Mury obronne w Dubrowniku, Fot. www.liczilex.pl

1. Stare Miasto w Dubrowniku

Po szkockim Edynburgu i toskańskim Montepulciano, Dubrownik był kolejnym miastem, które zrobiło na mnie tak niebywałe wrażenie. Poczułam się trochę jakbym cofnęła się w czasie, co najmniej o 500 lat. Otoczone grubymi murami Stare Miasto pełne jest kamiennych i wypolerowanych od chodzenia uliczek. Za każdym rogiem czają się turyści. Wbrew pozorom można znaleźć boczne przejścia i odsapnąć od tłumów. Zabytkowe świątynie, muzea i pałace pamiętają jeszcze czasy Bizancjum. Całość jest unikatowym zespołem miejskim wpisanym na listę Światowego Dziedzictwa UNESCO. A jeszcze przyjemniej jest podziwiać Dubrownik z samej góry. W tym celu możecie udać się na specjalną kolejkę linową albo do miejsc widokowych znajdujących się na zboczu, w nowszej części miasta.

Pelješki most, Fot. www.liczilex.pl

2. Pelješki most

Pelješki most jest długi na prawie 2,5 kilometra, ale wcale nie najdłuższy na świecie. Kosztował zawrotne 525 mln EUR (czyli 2.4 mld PLN), z czego 70% sfinansowała UE. Chociaż jest to nic w porównaniu z 5.5 mld GBP (czyli 30 mld PLN) wydanymi na Qingdao Haiwan Bridge w Chinach. Ten most nie byłby niczym niezwykłym, gdyby nie to, że po naprawdę wielu latach połączył południową część Chorwację z północną. Jeżeli przyjrzycie się dobrze mapie Dalmacji to zauważycie, że terytorium kontynentalne Chorwacji jest w pewnym momencie przecięte granicami z Bośnią i Hercegowiną. Do momentu oddania mostu w 2022 r., osoby z Dubrownika chcąc przedostać się chociażby do Splitu musiały pokonywać granicę. Wiązało się to z formalnościami i stratą czasu. Obecnie przejazd samochodem stał się wygodniejszy, a sam most stanowi nie lada atrakcję.

Promenada w Cavtat, Fot. www.liczilex.pl

3. Cavtat

Właśnie w Cavtat przyszło nam mieć swoją bazę noclegową. Uważam, że była to najlepsza decyzja jaką mogliśmy podjąć. Miejscowość znajduje się na bardzo urozmaiconym terenie. Oferuje turystom również różnorodne zaplecze kulinarne. Spacer po zadbanych ścieżkach i promenadach przy nabrzeżu był za każdym razem czystą przyjemnością dla ciała, ale również ucztą dla wzroku. Warto też zgubić się na chwilę w labiryncie lokalnych uliczek, bo jest duże prawdopodobieństwo, że nie spotkamy tam nikogo poza Polakami żądnymi tajemniczych miejsc. A dla wszystkich osób o mocnych nerwach polecam przejść się po zmierzchu na cmentarz, który znajduje się na wzgórzu. Właśnie stamtąd rozpościera się najbardziej niezapomniany widok na kurort rozświetlony blaskiem setek czy tysięcy lamp.

Szczyt Stražišcia z pomnikiem Ronalda Browna niedaleko Dubrownika, Fot. www.liczilex.pl

4. Szczyt Stražišcia z pomnikiem Ronalda Browna

Po prostu zachwycił mnie ten widok. Pasma górskie pozbawione śladów ludzkiej cywilizacji zdawały się nie mieć końca. Znajdując się trochę na pograniczu Chorwacja a Bośni i Hercegowiny, czując silne powiewy wiatru, dostaliśmy się na do szczyt w przeciągu ok. 30-40 minut. Co czekało na nas na samej górze? Krzyż i pomnik upamiętniający tragiczną katastrofę samolotu z roku 1996, w której zginął Roland Harmon Brown – pierwszy czarnoskóry sekretarz handlu USA.

Jednak, żeby w ogóle dostać się na szlak zdecydowanie warto skorzystać z auta. Serpentynami powiedzie nas w okolice ostatnich domów postawionych na tym terenie. Po drodze warto zatrzymać się także przy specjalnym punkcie widokowym, z którego roztacza się absolutnie wspaniała panorama na Adriatyk i Cavtat.

Zatoka Umarłych Hoteli w Kupari, Fot. www.liczilex.pl

5. Zatoka Umarłych Hoteli w Kupari

W życiu bym nie przypuszczała, że będę kiedykolwiek zwiedzała ruiny hoteli. A jednak! Zatoka Umarłych Hoteli jest zdecydowanie najbardziej osobliwą atrakcją turystyczną południowej Chorwacji. Dodatkowo jakże przygnębiającą pamiątką ostrzeliwania Kupari w 1991 r. przez Jugosłowiańską Armię Ludową. W skład kompleksu hotelowo-atrakcyjnego wchodziły 2 wille, kemping i 7 ekskluzywnych hoteli, w tym Grand Hotel wybudowany jeszcze w 1920 r. Właśnie tutaj, w urokliwej zatoce wypoczywali najbardziej zamożni, ale też najbardziej wpływowi ludzie na czele z Josipem Bros Tito i rządem Jugosławii. Obecnie budynki popadają w coraz większą ruinę. Wprawdzie powstał pomysł na rewitalizację tego miejsca, lecz wciąż trwają rozmowy z inwestorem.

Plaża Pasjača w Konavle, Fot. www.liczilex.pl

6. Plaża Pasjača w Konavle

Choć droga na ukrytą plażę w Konavle wiedzie przez wykute w skale ścieżki, których przejście przyprawia o zawał serca, to jednak finał wędrówki wynagradza skoki ciśnienia. Kolor wody w tym miejscu zdaje się wymknąć z programu Photoshop i wprawia w niedowierzanie, iż takie wrażanie wizualne są możliwe w Europie a nie na Malediwach. Na kamienistej plaży słuchać jedynie fale uderzające o skały i szum piany, które wprowadzania w przyjemny trans.

500-letni platan w Trsteno, Fot. www.liczilex.pl

7. 500-letnie platany w Trsteno

Ponoć w Europie najdłużej żyje się na Sardynii i mieszka na tej włoskiej wyspie najwięcej 100-latków. W takim razie Trsteno mocno przebija te wyniki, przynajmniej jeżeli chodzi o wiek drzewostanu. Mała wieś w Chorwacji słynie z dwóch platanów, które liczą sobie ponad 500 lat. Jeden z nich zalicza się także do największych w Europie. Nawet wiemy skąd został przywieziony ów okaz na początku XV wieku – aż z Bosforu.

Południowa Chorwacja, Fot. www.liczilex.pl

 

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *