Dlaczego tak trudno skończyć to, co się zaczęło?
O zarządzaniu czasem powstała już niejedna książka czy szkolenie. Efektywność i optymalizacja doczekały się uwiecznienia w tytułach wielu kursów dla kadry zarządzającej średniego i wyższego szczebla. Jednak to, nad czymś się dzisiaj pochylam to kwestia, która dotyka niemal każdej sfery naszego życia, nie tylko zawodowej. Nieważne bowiem, czy pracujemy w dużej korporacji czy zajmujemy się domem, umiejętność kończenia tego, co się zaczęło jest nieodzowna. Poznaj 8 podstawowych powodów, przez które nie jesteś w stanie dokończyć zadania, osiągnąć wyznaczonego celu lub spełnić swego marzenia.
Powód nr 1. Uprawiasz autosabotaż
Ten kto nigdy nie próbuje, przynosi zawsze zerowy wynik. Podczas, gdy każda kolejna próba to szansa na więcej. Niestety nasze negatywne nastawienie oraz uporczywe, czarnoburzowe wróżenie z fusów może przekreślić nasze szanse na sukces. Zamiast ruszyć do przodu po prostu narzekamy i nie robimy nic, bo przecież nie ma to najmniejszego sensu.
Uprawiasz autosabotaż właśnie wtedy, gdy pozwalasz swoim spontanicznym myślom panować na Twoim życiem. W języku angielskim określamy to mianem overanalyzing, czyli uporczywym analizowaniem i rozkładaniem na czynniki pierwsze każdej hipotetycznej nawet sytuacji. Większość z tego, czego się obawiasz teraz, nigdy się nie stanie w przyszłości.
Powód nr 2. Chcesz zjeść słonia od razu
Jeżeli masz przed sobą do wykonania projekt, który realnie może zająć rok, to przecież nie sfinalizujesz go w miesiąc. Prawda? Brzmiałoby to absurdalnie, a jednak. Wiele osób łapie się na tym, że przeraża ich skala, bo wyobraża sobie osiągnięcie celu jako jedną czynność. Podczas, gdy na drodze czeka nas kilka lub kilkanaście kroków milowych. I te pomniejsze etapy już tak nie przytłaczają i nie odbierają dobrych chęci na starcie. Po prostu wyznaczasz sobie mikrocele, które ostatecznie mają doprowadzić Cię tam, gdzie czeka zwieńczenie starań i upragniona nagroda za cały ten trud.
Powód nr 3. Dobierasz złe narzędzia
Czy w epoce komputerów i Internetu wysyłalibyśmy dalej listy pocztą zamiast wysyłać maile lub wiadomości na komunikatorach? Odpowiedź brzmi nie. To dlaczego, zamiast ułatwić sobie pracę, często popadamy w wir przyzwyczajenia i przywiązania się do utartych praktyk, które ktoś wymyślił 10 lat temu i nie wiedzieć czemu wciąż pokutują w pracy. Optymalizacja i automatyzacja zadań powtarzalnych wymaga początkowego wysiłku, ale zaoszczędza nam ogrom czasu na dalszych etapach. Wystarczy czasem zainstalować specjalną aplikację lub wykupić licencję do programu. Tak uwolnione zasoby pozwolą Ci skupić się na priorytetach i szybciej osiągnąć Twój cel.
Powód nr 4. Nie dajesz sobie czasu i za szybko rezygnujesz
Porównajmy Twój projekt to wypieku idealnego, zdrowego chleba na zakwasie. Sztuka jego zrobienia sprowadza się nie tylko do zdobycia odpowiednich składników. Zależy także od poświęconego czasu, zapewnienia odpowiednich warunków i umiejętności samego piekarza. Czasem należy dokonać wielu prób i popełnić wiele błędów, aby w końcu móc zaprezentować światu efekt swojej pracy.
Mamy niestety tendencję do tego, że szybko rezygnujemy lub się wycofujemy, gdy tylko napotkamy pierwsze trudności. Jakby pierwsze potknięcie oznaczało, że nigdy nam się nie uda osiągnięcie wymarzonego celu. Trochę więcej cierpliwości i pokory.
Powód nr 5. Przedkładasz etos pracy nad osiągnięcie celu
Stukanie w klawiaturę w biurze od rana do wieczora może oznaczać, że dużo pracujesz. Wszyscy na około przecież widzą jak długo przesiadujesz w gabinecie. Jednak patrząc na Twoje wyniki, efekty pozostają wciąż mizerne. Jesteś przemęczony(a) i jeszcze bardziej sfrustrowany(a), ale mimo wszystko postanawiasz dawać z siebie jeszcze więcej. Aczkolwiek nawet to poświęcenie na przekór wszechświatu zdaje się pozostać niezauważone.
Jak to się dzieje? Po prostu jest ogromna różnica między byciem zapracowanym, a byciem efektywnym w działaniu. Czasem zamiast wysyłać 3 opasłe maile, wystarczy zadzwonić. Coś co zajęłoby 4 dni można załatwić w 15 minut. A nie muszę przypominać, że w biznesie czas to pieniądz.
Powód nr 6. Więcej się zastanawiasz i mówisz o planach, zamiast po prostu działać
Skoro wspomniałam już o drogocennym czasie, to nasuwa mi się kolejna ludzka przypadłość. Gawędziarstwo na temat planów. Roztaczanie wizji prosperity i zer na koncie. Wizualizowanie sobie tych wszystkich wspaniałych laurów zwycięstwa. Dlaczego przesadzanie z tymi praktykami jest tak niebezpieczne? Bo nasz mózg nie rozróżnia tego, co sobie wyobrażamy, od tego, co dzieje się naprawdę.
Podczas fantazjowania mózg produkuje te same przyjemne substancje, co podczas wygranej. W konsekwencji przyjemniej jest tylko o czymś opowiadać sobie lub innym niż czegoś faktycznie dokonać. Okazuje się, że już brakuje ten motywacji do samego uciążliwego działania. Nie mówiąc już o tym, że na to opowiadanie, analizowanie i wizualizowanie zmarnowaliśmy już tak wiele cennego czasu.
Powód nr 7. Wybierasz najpierw rozpraszacze i przyjemności
Żyjemy w świecie, w którym telefon stanowi nasze przedłużenie ręki. Z każdej strony bombardują nas reklamy i artykuły o najnowszych odkryciach amerykańskich naukowców. Social media wkraczają do kuchni i łazienek naszych znajomych i obserwowwanych przez nas influencerów. Jak wynika z Raportu Digital 2022 przeciętny internauta spędza w mediach społecznościowych średnio aż 2 godziny i 27 minut dziennie!
Wszystko powyższe to rozpraszacze, które odciągają Cię od wykonania zadań. Wpędzają w prokrastynację. Sprawiają, że po całym dniu nie udało Ci się zająć priorytetami i musisz zarwać kolejną noc. Następnego dnia Twoja koncentracja spada do poziomu złotej rybki, co rzutuje na Twoją wydajność w pracy. Dlatego wdrażaj zasadę: najpierw ważne zadania, później przyjemność. Dzięki temu nie tylko będziesz efektywny(a), ale także oddzielisz pracę od życia prywatnego i zadbasz o odpowiednią regenerację.
Powód nr 8. Dbasz o cele innych, a zapominasz o swoich
Gwarantuję, że jest coś, co pobija wszystkie poprzednie powody i sprawia, że wciąż stoisz w miejscu. Jest to zadawalanie otoczenia, spełnianie czyiś marzeń i wyręczanie innych. Nigdy nie zdobędziesz tego, co pragniesz osiągnąć, jeżeli stale będziesz służyć interesom innych, którzy nie pomagają Tobie w osiąganiu Twoich celów.
Dlatego miej świadomość dokąd zmierzasz oraz ustal ze sobą jakie działania musisz wdrożyć, by dojść do upragnionego celu. Dzięki temu łatwiej będzie Ci przefiltrować pojawiające się zewsząd możliwości, prośby i wyzwania tak, aby wybierać świadomie czy angażujesz się w dany projekt czy mówisz mu „nie”. Odpowiednia selekcja oraz umiejętność odmawiania to klucz do satysfakcjonującego życia.
Fot. www.pexels.com