Ludzie jej nienawidzą. Poznała prosty sposób jak przyciągnąć KAŻDEGO
![](https://liczilex.pl/wp-content/uploads/2020/09/Prosty-sposob-na-to-jak-zyc.jpg)
Gdy mężczyzna staje się bogaty, może mieć każdą kobietę jaką chce. Natomiast, gdy kobieta jest bogata, nie potrzebuje już żadnego mężczyzny, więc nie musi być z kimkolwiek. Takie to proste. Wystarczy mieć dużo pieniędzy, żeby niezależnie od wszystkiego osiągnąć swój cel. W tym przypadku albo kolejne podboje albo upragnioną wolność wyboru. Tylko jak zwykle nie doczytaliśmy tego tekstu napisanego drobnym druczkiem na odwrocie. A okulary po 30-stce przydają się jeszcze bardziej.
Zatem rozsiądź się wygodnie. Weź ze sobą popcorn, ale taki bez soli oczywiście! Wyłącz Netflixa, bo czeka Cię ciekawszy serial, choć (nie będę ukrywała) z dość banalną fabułą.
Odcinek 1 – ON
– Jakbym kiwnęła małym palcem, zaraz pojawiłby się pod moimi drzwiami. Gotowy przedstawić mnie swoim rodzicom. Wziąłby do swego domu. Dogadzałby mi i niczego, by mi nie zabrakło – mówiąc to, wcale nie sprawiała wrażenia szczęśliwie adorowanej.
– Znalazłaś Pana idealnego, ciesz się! – zaczęłam się z nią przekomarzać.
– Ej, to nie jest śmieszne. Szkoda mi tego chłopaka.
– To dlaczego jesteś na „nie” – pytam, jakbym nigdy wcześniej nie słyszała podobnej historii.
– Bo co ja miałabym z nim robić? Pracuje i śpi. Może i ma wszystko, ale jednocześnie nie ma nic w swoim życiu. Serio, zero punktu zaczepienia.
Odcinek 2 – ONA
– Podziwiam ją, ale też trochę mnie przeraża. – zaczął mi się niespodziewanie zwierzać przy trzeciej kawie w pracy.
– Jak to przeraża? Mówiłeś, że bardzo Ci się spodobała i już długo się spotykacie. – odparłam zaskoczona.
– Niby jest OK, ale dziwnie się zachowuje. Ciągle mówi jak dużo zarabia, co nowego zrobiła i, że nie potrzebuje faceta. – zaczął wzdychać.
– A to takie złe, że odnosi sukcesy i jest samodzielna? – jakiś ułamek feministki się we mnie wzbudził – Przynajmniej wiesz, że nie leci na Twoją kasę.
– Nic nie rozumiesz. Gdzie tu miejsce dla mnie, skoro wszystko woli robić sama?
Odcinek 3 – TO COŚ
Trzeba przyznać, że dwa pierwsze odcinki wyrwane są jak z komedii romantycznej. Aczkolwiek wciągają. Każdy opowiada inną historię relacji. Poznajemy kobiecą i męską perspektywę. Typa nr 1 zupełnie nie szanujemy, bo jest nudny i oddaje wszystko, nie oczekując niczego w zamian. Natomiast typ nr 2 wydaje nam się racjonalny i patrzący na kobietę jak na całokształt. A jak postrzegamy laski? W pierwszym odcinku mamy do czynienia z laską, która nie czuję więzi, choć marzyła o kimś takim jak Pan Idealny. Przeżywa pewien konflikt wewnętrzny. W drugim odcinku laska, o której mowa, sprawia wrażenie wyzwolonej, a nawet agresywnej. To wszystko już wiemy.
Spodziewasz się zapewne nowej historii w tym klimacie. Zaskoczę Cię w tym odcinku!
Bowiem teraz następuje zwrot akcji w serialu. Taka sytuacja, która rzuci nowe światło i wywróci Twoje obecne postrzeganie wątków. Jak wtedy, gdy rzesze heteroseksualnych facetów wzdychało do pięknej niewiasty (w programie Wszystko o Miriam), która ostatecznie okazała się nie być kobietą.
Myślałeś, że masz do czynienia z dwoma historiami, ale nie. Przeczytaj odcinki jeszcze raz zanim przejdziesz dalej.
To ten sam typ i ta sama laska. Spotykają się od pewnego czasu i wyciągnęli na swój temat dość nieprzychylne wnioski. To jak wzajemnie prezentują siebie i jak odbierają drugą stronę, wydaje się przepaścią. Tysiąc metrów w dół, więc nie patrz pod nogi.
Odcinek 4 – COŚ WIĘCEJ
Świetnie byłoby sprowadzić świat do kilku schematów matematycznych. Wręczysz kwiatka, dostaniesz kolację. Rzucisz na stół, dostaniesz z liścia. Tak oto zrobisz XYZ, a otrzymujesz zawsze ten sam wynik. Gdyby tak było, to ekonomia czy prawo należałyby do nauk ścisłych, a nie społecznych. Właśnie dlatego, że wciąż w grę wchodzi czynnik ludzki, możemy jedynie prognozować recesję i wymiar kary.
W relacjach pozostaje nam badać granice drugiej strony. Na ile możemy sobie pozwolić i ile chcemy wziąć dla siebie. Dobrze, gdy potrafimy stawiać granice i wychodzić na przeciw innym. Gorzej, jeżeli naszą taktyką jest dawanie wszystkiego za darmo, tylko dlatego, że ktoś jest. Jeszcze smutniej, gdy barykadujemy się w obawie, żeby niczego nie stracić.
Dobra relacja z kimś to umiejętność spotykania się w pół drogi. Aby równocześnie dawać i brać. Wymagać szacunku i zaangażowania nie przez słowa. Rozliczać ludzi poprzez swoje zachowanie. Jednocześnie nie bać się bliskości i zacząć polegać na kimś. Tylko wtedy zbuduje się coś wartościowego i stworzy się upragnioną więź.