Białostockie śledzikowanie – cz. 2

by Dorota Leszczyńska

Białostockie śledzikowanie – cz. 2

DSC05538

Kolejna porcja białostockiego śledzikowania, której cz. 1 znajdziecie tutaj. Dzisiaj skupiłam się na emocjonalnych zwrotach pojawiających się w mowie potocznej podczas rozmów, a właściwie częściej podczas sprzeczek.

Do ciorta z tym!

– Do diabła z tym!

***

Guzik z tego będzie!

– Nic z tego nie będzie!

***

A weź se kup!

– To sobie kup!

***

Z tego będzie kicha!

– Będzie wstyd!

***

Gadasz banaluki!

– Mówisz głupoty!

***

Ale się telepiesz!

– Ale się trzęsiesz!

***

Nie bądź warszawka!

– Wyluzuj, uspokój się!

***

Ale padaka!

– Ale śmieszne!

***

Nie peniaj!

– Nie bój się!

***

Podprowadził mnie pod durnego chatę!

– Zrobił ze mnie głupca!

***

Uczepiłeś się jak rzep psiego ogona!

– Przeszkadzasz mi!

***

A czy ja jemu w garki patrze się?!

– Nie interesuję się jego sprawami!

***

Jaki daje dzisiaj mróz!

– Jak dzisiaj zimno!

***

Nasadziłabym jobów!

– Przeklnęłabym!

***

Leci, jakby kto jemu soli na ogon nasypał!

– Jak on szybko biegnie!

***

Nie durz głowy!

– Nie zawracaj mi głowy!

***

Jak mnie strasznie nyje!

– Jak mnie mdli!

***

Toż Ty chyba ocipiał!

– Chyba zwariowałeś?!

***

Poszła w czortu!

– Idź do diabła!

***

Zdurniał, czy co?!

– Czyżbyś zgłupiał?!

***

Choć część ze zwrotów jest mało elegancka, to jednak się pojawia. Możemy wprawdzie założyć dobre intencje Białostoczan, jednak lepiej poznać ich znaczenie, żeby zorientować się w porę, iż ktoś nas obraża albo wręcz przeciwnie.

 

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *