Kalicińska odniosła komercyjny sukces za sprawą całej serii książek o rozlewisku. Jakoś nigdy nie ciągnęło mnie do tego typu literatury, jednak w szpitalu czyta się co popadnie. „Lilka” mnie wciągnęła, pomimo niefortunnej fabuły i starszej ode mnie grupy docelowej. Daje do myślenia: czy starzenie skazuje na samotność, dlaczego dokonujemy złych wyborów jednocześnie się każąc, czumu boimy…
Dowiedz się więcej
Leżę i odpoczywam, ale niestety nie na zielonej trawce lecz w białej pościeli w szpitalnym łóżku. Zgodnie z moim planem czerwiec miał upłynąć już spokojnie. Gdy powtarzałam sobie: „niech ten maj wreszcie się skończy”, w głowie miałam już wizję spania tyle, ile zegar biologiczny sobie zażyczy. No i mam co chciałam…
Dorośliśmy, ale w dalszym ciągu powracamy do niewinnego dzieciństwa. Chcielibyśmy, aby świat zamienił się w bajkę, w której nie muszą obowiązywać pewne prawa fizyki, chemii, ekonomii czy logiki. Nutka racjonalności jednak się przyda, jeżeli nie chcemy by piękna bańka pękła.
Zaprzedając ciało, sprzedaje się część siebie. Uzyskane z tego tytułu korzyści nie wynagradzaja upokorzeń, zniszczonych relacji i nadszarpniętej psychiki. Twórcy proponowanych przeze mnie filmów pytają zatem widzów: czy warto?
Dokładnie 23 kwietnia 2014 roku został opublikowany pierwszy wpis na mojej stronie. Możecie wierzyć albo nie, lecz od tego momentu moje życie się zmieniło i zaskakuje mnie pozytywnie do dnia dzisiejszego. Podzielę się z Wami małymi podsumowaniami.
Śmierć – następuje na skutek przypadku, w wyniku celowego działania czy zbiegu okoliczności. Widzów najbardziej interesuje to, kto zabił, z jakich pobudek i co zrobiono z ciałem. Morderstwo fascynuje, gdyż każe nam postawić się na miejscu detektywa, a częściej samego zabójcy.
Z wiekiem staję się coraz bardziej sceptyczna wobec tego, co starają się mi wmówić inni. Czuję, że między słowami a rzeczywistością istnieje niebotyczna przepaść. Niestety każdemu z nas zdarza się popaść w paradoks. Sami się przekonajcie.
