Paluszki kokosowe na deser
Nadchodzi weekend, więc możnaby coś upiec. Na małą, słodką przegryzkę przygotowałam wysokobłonnikowe ciasteczka kokosowe. Lista składników nie jest zbyt długa, tak samo jak czas przyrządzenia.
Nadchodzi weekend, więc możnaby coś upiec. Na małą, słodką przegryzkę przygotowałam wysokobłonnikowe ciasteczka kokosowe. Lista składników nie jest zbyt długa, tak samo jak czas przyrządzenia.
Dawno, dawno temu… Wcale nie tak dawno, bo w zeszłym tygodniu, choć tona chusteczek wskazuje na wielomiesięczne walki zbrojne. A zatem nie tak dawno zostałam uwięziona w swoim domu niczym więzień Azkabanu. Może i jestem ostatnią osobą na świecie, która nie czytała Harry’ego Potter’a, ale zdaje się, że nie mijam się z prawdą.
Jest o niej głośno, zwłaszcza po zagraniu w filmach Woody’ego Allen’a, ale nie jest aktorką, która pojawiła się znikąd. Emma Stone szlifowała swój kunszt przez lata, o czym świadczą jej poprzednie, znane produkcję. Oto kilka z nich.
 Spóźniłam się jak nigdy, w co jednak powątpiewam do dnia dzisiejszego. Trafiłam w odpowiedni moment wywodów, które nie miał absolutnie żadnego znaczenia z uwagi na charyzmę mówcy. Wzrok zatopiony do końca i nie mam na myśli dziesiątek par oczu.
Aż chciałoby się pozłorzeczyć na pluchę i sączący się z nieba deszcz. Aż korci, by trącić z niewymowną pogardą wciąż mokry parasol. Jak to możliwe, że otoczenie potrafi się cieszyć z takiej pogody?
O ile wcześniej wydawało mi się, że lepiej dogaduję się z mężczyznami, to teraz zauważam tendencję odwrotną. Czyżby kobiety zmężniały, a mężczyźni zbabieli?
Jesteś sam jak krzyż na ścianie i zdaje Ci się, nawet to cierpienie jest Tobie bliskie. Jedyne co Cię nawiedza, to nadciągający termin, a przeprowadzane rozmowy przybierają formę konwersacji z ekranem komputera. Oto współczesny świat zamknięty w czterech ścianach.
Rozumiem, poniedziałek rano, wakacje, nie ma uczniów i studentów, ale żeby żywa dusza nie mignęła mi w drodze na wydział? To już ostatnie dni kiedy mogę się tak cieszyć ze spokoju.
Ponoć świat stoi przed nami otworem. Skoro tak, czy istnieją jakieś granice ludzkich możliwości, wolności czy wyobraźni? Niektórym zdarza się te granice przekraczać, ale czy to nie niesie ze sobą mrocznych konsekwencji? Oto historie tych bezczelnych, którzy odważyli się chcieć więcej.
Jest to pytanie z gruntu: jak się żyje przeciętnemu Kowalskiemu, albo jak się żyje na bezludnej wyspie? W zależności bowiem od życiorysu i preferencji danej osoby, na co innego zwraca ona niestety swoją uwagę, zatem trudno wyznaczyć sobie jakieś obiektywne kryteria. Przedstawię Wam subiektywny obraz Białegostoku, do którego jestem przywiązana.