Negatywne myślenie niszczy Cię od środka i rujnuje Twoje życie
Zdecydowanie jestem optymistką patrzącą z nadzieją w przyszłość. Można mi nawet zarzucić, że żyję w swoim świecie, który ma się nijak do rzeczywistości widzianej oczyma większości społeczeństwa. Zupełnie nie przejmuję się tymi opiniami, bo wiem, że dzięki mojemu nastawieniu udało mi się wiele zdziałać, choć obiektywnie rzecz biorąc miałam miejscami pod stromą górkę. I co? I jakimś dziwnym zbiegiem okoliczności wychodziłam obronną ręką na prostą, a kolejne zdobyte cele, tylko motywowały mnie do dalszej drogi na przód. Nie oznacza to jednak, że chwile zwątpienia mi się nie przytrafiały, ale starałam się je jak najszybciej zakończyć.
Wiem doskonale, że zbyt długie karmienie się pesymistycznych myślami może zaprzepaścić cały mój trud i negatywnie oddziaływać na moją psychikę, ciało i życie. Zresztą sam zobacz, co się dzieje z Tobą, gdy tracisz optymizm i popadasz w stan nieustannego szukania dziury w całym.
Mózg
Gdy narzekasz stwarzasz więcej połączeń neuronowych, które utrwalają w Twoim mózgu schematy negatywnego myślenia. Kolokwialnie rzecz ujmując, psujesz swój mózg. Każda kolejna myśl z ładunkiem ujemnym przyczynia się od powstawania kolejnych obrazów czarnowidztwa.
Energia i motywacja
Trudno o energię i motywację do działania, skoro zakładasz od razu czarny scenariusz. Niczego Ci się nie chce, bo zupełnie nie wierzysz, że coś Ci się uda. Stajesz się apatyczny i przystajesz na bierność, jako postawę jak najbardziej usprawiedliwioną zważywszy, że masz przecież nikłe szanse na sukces.
Samopoczucie
Negatywne nastawienie powoduje, że przestajesz produkować serotoninę, która jest niezbędna do prawidłowego funkcjonowania. Gdy zaczyna jej brakować popadasz w stan przygnębienia, który z biegiem czasu może przerobić się w depresję. Wtedy niezbędne jest podawanie lekarstw mających na celu pobudzenie organizmu do ponownego produkowania tzw. hormonów szczęścia.
Zdrowie
Mówi się, że gdy cierpi dusza, choruje ciało. Zły stan psychiczny powoduje osłabienie układu odpornościowego i przez to częściej chorujesz niż ludzie optymistycznie nastawieni do świata. Poza tym kumulując w głowie negatywne myśli skupiasz swoją uwagę na nawet minimalnym bólu i wyolbrzymiasz go do niemożliwych rozmiarów albo możesz go sobie wyimaginować.
Poczucie własnej wartości
Koncentrujesz się na tym co negatywne na około Ciebie, ale i wewnątrz Ciebie. Nie zdajesz sobie sprawy z ogromu swoich zalet, bo dostrzegasz wyłącznie swoje słabe strony. Jesteś swoim najbardziej surowym krytykiem, który osłabia Twoje poczucie wartości.
Pewność siebie
Negatywne nastawienie automatycznie tworzy podprogowy przekaz „Nie dam sobie z tym rady/ Nie poradzę sobie!”. W ten sposób wmawiasz sobie, że coś Cię przerasta i jest ponad Twoje siły. Tracisz pewność siebie, nie umiesz podejmować decyzji, a przede wszystkim nie umiesz podjąć działania, by coś zmienić.
Powyższe konsekwencje negatywnego myślenia powinny zniechęcić Cię do takiego postępowania. Ale bądźmy szczerymi realistami. Z pesymizmem jest jak z nałogiem, nie da się go rzucić z dnia na dzień. To wymaga czasu, zaangażowania i chęci, aby pracować nad swoim nastawieniem. Tylko my mamy realny wpływ na to, co siedzi w naszej głowie, zatem jeżeli nie uporamy się ze swymi demonami, one będą negatywnie wpływać na jakość naszego życia.