Sygnały, że ONA Cię wykorzystuje (tylko dla prawników z uprawnieniami)
Można odnosić wrażenie, że artykuły na blogu przede wszystkim kieruję w stronę kobiet. Ostrzegam przed toksycznymi relacjami. Wskazuję sygnały alarmujące. Unaoczniam błędy i niewłaściwe interpretacje. Jednak wcale nie jest powiedziane, że z moich rad nie mogą korzystać mężczyźni. W końcu napotkany dupek mało się różni z charakteru czy zachowania od zołzy, a osób niedojrzałych jest masa wśród obu płci.
Jednak tak się składa, że tym razem przygotowałam coś specjalnie z myślą o panach. Powiem nawet więcej. Poniższą listę dedykuję mecenasom, którzy świetnie rozwijają swoją karierę zawodową i nie mogą narzekać na swoje finanse, aczkolwiek w sferze damsko-męskiej wciąż są ślepi jak kury po zmroku. Wpadają w sidła kobiet interesownych, których jedynym celem jest wykorzystanie mężczyzny.
Gold Diggers (z ang. naciągaczki) spotykają się lub są w związku nie dlatego, że im zależy na drugiej osobie, ale dlatego, by mieć ze znajomości pewne korzyści. Głównie chodzi o kwestie materialne, ale także podwyższenie swojej wartości, poszerzenie kontaktów, awans społeczny lub po prostu dobry seks. I nie ma co ukrywać, że prawnik z uprawnieniami (bo przecież nie aplikant), kulturą osobistą, niejednym garniturem w szafie i znanymi przymiotami luksusu, staje się niezłym kąskiem.
Panowie, niech Was nie zwiedzie kobieta uroda, zmysłowość i piękne komplementy płynące z ich ust. Miejcie się na baczności. Zwróćcie uwagę na poniższe zachowania demaskujące kobietę, której nie zależy, a która może Was nie tylko wykorzystać, co dotkliwie zranić.
Bardzo interesuje ją Twój status i to, ile zarabiasz w kancelarii
Kobiety, które bardziej interesuje to co masz, zdecydowanie więcej czasu poświęcą rozmowom o rzeczach niż Waszych zainteresowaniach. Już podczas pierwszych spotkań będą aktywnie badać Twój stan majątkowy. W taki sposób pokierują beztroską pogawędką, że wyciągną więcej informacji niż Twoja mama, gdy wracałeś o 3 nad ranem z imprezy. Ich celem jest złapanie odpowiedniego kandydata, więc nie chcą tracić czasu. Nie Ty, to znajdzie się kolejny.
Dzwoni, gdy czegoś potrzebuje lub ma interes
Kobiety, którym nie zależy, nie dzwonią, nie piszą, nie proponują spotkań, poza jednym wyjątkiem. Kontaktują się zawsze wtedy, gdy coś złego im się przytrafiło. Wyżalają się na swój los, traktując Cię jak niebieską infolinię albo co gorsza emocjonalny tampon. Nieważne czy chodzi o wymianę zbitej szybki w telefonie, przegląd samochodu, przygotowanie pisma czy przemalowanie kuchni, ona szuka kogoś kto się tym zajmie. A Ty jako ten biały rycerz oferujesz pomoc bezbronnej damie. Jednak nie zrozum mnie źle, bycie życzliwym i pomocnym to cnoty, które bardzo cenię. Ale w tym przypadku, gdy rozwiążesz jej problemy i znowu nastanie cisza w eterze, to trzeba zmienić obiekt westchnień, bo wielkiej miłości z tego nie będzie.
Oczekuje, że będziesz za wszystko płacił i zasypywał ją prezentami (sama nic Ci nie daje)
W naszej kulturze utarło się, że to mężczyzna płaci rachunek w restauracji czy kawiarni. Więc akurat po tym jednym elemencie trudno odróżnić kobietę interesowną od tej, której zależy na znajomości. Warto zatem przypatrzeć się innym gestom świadczącym o tym, czy kobieta dosłownie inwestuje w relację. Jeżeli spotykacie się już jakiś czas, a ona nigdy nie zrobiła Ci niespodzianki, nie przyniosła czegoś do jedzenia czy nie pożyczyła książki, o której rozmawialiście, to zdecydowanie jest to sygnał alarmowy. Chyba że z Twojej strony nie było również żadnej inwestycji (to się nie dziw).
Skupia całą uwagę na sobie – szuka adoracji
„Lustereczko powiedź przecie, kto jest najpiękniejszy w świecie?”. A lustereczko, czyli nieszczęsny adorator odpowiada, że „Ty, Pani!”. Przygotuj się na taki właśnie scenariusz. Kobiecie, której nie zależy na Tobie, będzie za to zależało na tym, co możesz jej dać. A tak się składa, że brak poczucia wartości po rozstaniu czy z powodu porównywania się z koleżankami z Instagrama, najlepiej uleczyć czyjąś adoracją. Masz za zadanie ją komplementować i podnosić na duchu w gorszy dzień. Gdy przyjdzie ten lepszy, zupełnie o Tobie zapomni i nie będzie miała czasu na spotkanie.
Raz jest przeurocza i kochana, a raz zimna jak lód
Pavarotti mistrzowsko śpiewał arię La donna è mobile (Kobieta jest zmienna) w operze Rigoletto Giuseppe Verdiego z librettem Francesca Marii Piavego. Jednak biologiczna zmienność kobiecej natury czy burza hormonalna od płaczu po śmiech nie wyjaśniają fenomenu, nad którym teraz się pochylam. Mam na myśli intencjonalne udawanie, kłamanie i przymilanie się z nadzieją na korzyść jaka z tego popłynie. Gdy zaś potrzeby seksualne czy emocjonalne kobiety są zaspokojone, to nagle wychodzi z niej bezduszna, cyniczna istota. Zwróć uwagę na tą huśtawkę, bo może dotyczyć stosunku wobec Ciebie, a nie jej emocjonalnej natury.
Nie obchodzi ją co u Ciebie i jak się czujesz
Liczą się fakty, które mają znaczenie. Kiedy idziecie na zakupy. Czy awansowałeś. Jak duże będzie Twoje nowe mieszkanie. Kobieta interesowna patrzy na obrazek, a nie patrzy Ci prosto w serce. Zupełnie nie zastanawia się nad tym, czy jesteś szczęśliwy, spełniony i wypoczęty. Kobieta, której zależy zauważy, że coś jest nie tak, wysłucha Cię i postara się podnieść na duchu.
Flirtuje z Twoimi majętnymi kolegami na Twoich oczach
Jawny flirt może być niewinną zabawą, ale jej flirtowanie z innymi mężczyznami w Twojej obecności to już niezdrowy wielokąt. Taka kobieta sprawia wrażenie jakby wciąż polowała i szukała lepszej partii. Jeżeli tego nie widzisz przez okulary zauroczenia, to podpytaj swoich znajomych, jak oceniają jej zachowanie. Dobrze jest pozbierać feedback od otoczenia, zanim bardziej zainwestujemy w relację.
W miejscach publicznych zachowuje się tak, jakbyście nie byli parą
Czyżby Twoja ręka parzyła tak bardzo, że ona nie jest w stanie jej utrzymać w dłoni? A może idziecie obok siebie jak kolega z koleżanką, mimo że jeszcze 3 dni temu przerabialiście wspólnie Kamasutrę? Prawda jest taka, że ona nie jest Tobą zainteresowana. Bo gdyby była, widziałbyś może powolny, ale jednak progres w relacji. Mimo że przekroczyliście dawno granicę bliskości, a nawet intymności, to ona nie chce żadnych deklaracji czy zobowiązań. Jesteś przystanią na chwilę, więc tak Cię traktuje. Co nie oznacza, że nie będzie wymagać coraz więcej od Ciebie.
Zdjęcia i fotosy pochodzą z filmu „Niebezpieczne związki”, w którym zagrała Glenn Close.
Źródło zdjęć i fotosów: www.filmweb.pl