Widoki na przyszłość
Cierpię ostatnio na bezsenność. Zdarza mi się przymknąć oczy, ale nie nazwałbym tego wartościowym snem. Ani nie zasypiam, ani się nie budzę. Przemierzam zato myślami od przeszłości, poprzez teraźniejszość, do przyszłości.
Cierpię ostatnio na bezsenność. Zdarza mi się przymknąć oczy, ale nie nazwałbym tego wartościowym snem. Ani nie zasypiam, ani się nie budzę. Przemierzam zato myślami od przeszłości, poprzez teraźniejszość, do przyszłości.
Tułamy się przez ten październik z termosem pełnym mocnej kawy, ominięci szarym płaszczem i szalikiem w jeszcze bardziej ponurym kolorze. Pozbawienie nas dawki promieni słońca nie wpływa korzystnie na naszą kondycję psychiczną lecz „przejaskrawia” naszą ciemną stronę. Marudy są wszędzie.
To niepodobne do mnie, ale zaproponuję odrobinę romantyzmu. Jednak dzisiejsze propozycje filmowe, mimo że należą do gatunku tych sentymentalnych, opowiadają o miłości w dość niebanalny sposób. Tak jak w życiu, czasem nie wiadomo czy to przyjaźń czy już kochanie.
Natrafiłem dzisiaj na artykuł, z którego wynika, że wysokim żyję się lepiej. Od razu się uśmiechnęłam – w końcu zaliczam się do tak zacnego grona. Zdaje się, iż zwracanie na siebie uwagi, budzi pewien respekt, nie mówiąc już o łatwiejszym zaistnieniu w świadomości innych. Ładne mi fory.
W minioną sobotę centrum Białegostou kusiło dwoma wydarzeniami: koncertem na Rynku Kościuszi oraz pokazami świetlnymi pod Pałecem Branickich. Pomimo rzeczywiście zimnego wieczoru, pojawiło się sporo osób. Natrafiłam na występ Lombardu, instalacje świetlne i pokaz zespołu tanecznego Szał, czego dowodem są poniższe zdjęcia.
Zmuszają nas od najmłodszych lat do przyswajania wiedzy, która w bliższej lub dalszej perspektywie ma posłużyć w życiu. Wpajają nam konieczność wdrażania rutynowej nauki, czemu się sprzeciwiamy. Cierpimy przez naukę, z czasem nienawidzimy się uczyć.
Nie wszystkim było dane usłyszeć charakterystyczny w mowie potocznej zaśpiew w wykonaniu mieszkańców białostoczyzny. Nic straconego, dopóki istnieje gwara. Przedstawiam dzisiaj mogące pojawiać się sformułowania, które dziwią resztę Polski.
Jak mi ich było żal. Z oczami smutnymi jak u spaniela, pozostawiani byli przed witrynami sklepów. Czasem jednak robiono coś okrutniejszego; angażowano ich do roli automatycznego nosidła odpowiadającego na zadane pytania przeważnie w sposób twierdzący. Biedni Ci mężczyźni na zakupach.
Jutro rozpoczyna się kalendarzowa jesień, ale to jedynie data. Cieszmy się z tego, co mamy w chwili obecnej.
Nadchodzi weekend, więc możnaby coś upiec. Na małą, słodką przegryzkę przygotowałam wysokobłonnikowe ciasteczka kokosowe. Lista składników nie jest zbyt długa, tak samo jak czas przyrządzenia.