No weź, przeczytaj!
Znowu nadchodzi ulewny weekend, czyli będą to idealne warunki do zawinięcia się w koc z książką w ręku. Dzisiaj przypominam, moim zdaniem klasyki, których nie wypada nie znać. Czasem do nich wracam, mimo że niestety znam zakończenie. „Zielona mila” S. King Wciąga. Nawet niepozorny wątek dotyczący myszy toczącej szpulkę okazuje się być…
Dowiedz się więcej