#7 zasad kobiecej pewności siebie
Coco Chanel bezsprzecznie uznawana jest za ikonę mody. Wyzwoliła rzeszę kobiet z krępujących gorsetów i rozpoczęła tym samym rewolucję w podejściu do ubioru. Miało być wygodnie, lecz wciąż elegancko. Choć wielu ówczesnych projektantów wieszczyło jej szybki kres w świecie mody, ona zdawała się być niewzruszona. Realizowała kolejne projekty i zjednywała sobie coraz większe grono klientek. Swoją drogę rozpoczęła od sprzedaży kapeluszy, po to by po latach okupionych pracą i uporem stworzyć imperium Chanel.
Wspominam o niej właśnie dlatego, że dla mnie jest symbolem kobiecej pewności siebie. Kobiety z klasą, która stawia czoła wyzwaniom i zostawia za sobą przeszłość. Łatwo powiedzieć, trudniej zrobić. Czym należy się kierować i jakie podejście w sobie pielęgnować, by tą pewność siebie rozwijać? Na pewno warto zacząć od podstaw i wpoić sobie tych kilka zasad, które będą mieć ogromny wpływ na nasze zachowanie, decyzje i relacje z innymi.
Nigdy nie porównuj się z innymi
Social media nam tego nie ułatwiają. Zamiast skupić się na swoim życiu, partycypujemy w czyjejś historii jako jeden z followersów. Widzimy, że dana osoba odnosi kolejny sukces, chwali się wakacjami i nieskazitelnym ciałem. Zaczynamy się z nią mimochodem porównywać, a nasza samoocena się obniża. Zgodnie z badaniami przeprowadzonymi na grupie 1000 osób, aż 41% ankietowanych odczuwa niepokój lub przygnębienie w wyniku korzystania z social mediów (źródło: intependent.com). Niby mamy świadomość, że świat Instagrama jest przerysowany i wyretuszowany, ale ta bajka i tak zakrzywia naszą optykę.
Jak sobie z tym poradzić? Po pierwsze, weź pod uwagę to, że widzimy tylko wycinek życia innych. Nie mamy pojęcia z czym się ktoś mierzy, ani z jakiego punktu startował. Po drugie, zacznij się inspirować zamiast porównywać. Skup się zatem na wartości (wiedzy) jaką dana osoba może Ci dać, aby Twoje życie było lepsze. Po trzecie, zamiast podpatrywać i komentować życie innych, po prostu zajmij się czymś, co Ciebie będzie ubogacać.
Zasługujesz na to, co dobre i najlepsze
Wychodzę z założenia, że przyciągamy to, o czym myślimy. Jeżeli obawiamy się ciąży, to nagle wszędzie zauważamy ciężarne kobiety. Gdy idziemy na rozmowę z nastawieniem, że i tak wypadniemy fatalnie, bo jesteśmy słabsi od innych kandydatów, to nasza przepowiednia się ziści. Wszystko sprowadza się bowiem do tego, po której stronie się opowiadamy: zasługuję na dobre rzeczy w moim życiu czy spotyka mnie tylko to, co najgorsze.
Różnica jest ogromna. Pierwsza postawa wskazuje, że decydujesz się na przyjęcie tylko tego, co spełnia Twoje standardy, a inne pomijasz. Drugie zachowanie to zdawanie się na ślepy los i przyjmowanie wszystkiego co popadnie. Godzisz się na bierność zamiast sięgać po najlepsze dla Ciebie. Pamiętaj, że zasługujesz na bycie szczęśliwą, dobrze traktowaną oraz masz prawo wymagać szacunku.
Poradzisz sobie bez względu na wszystko
Każdy ma chwilę słabości, gdy czuje, że już dłużej nie da rady. Miesiące mijają i wciąż nie widać rezultatów. Zaczyna brakować motywacji. Przychodzi obawa o przyszłość i utratę gruntu pod nogami. Brak stabilizacji rodzi jeszcze większy niepokój, gdy okazuje się, że pojawiają się kolejne problemy.
Najważniejsze to nie panikować. Skup się na tym co teraz możesz zrobić lub zmienić i nie wybiegaj za daleko w przyszłość. Większość naszych obaw i tak się nie spełni, więc po co marnować swój czas i energię na zamartwianie. Lepiej spożytkuj je na rozwiązywanie bieżących problemów, by nie zaczęły się kumulować i powodować jeszcze większego spustoszenia pojutrze. Jeżeli będziesz iść krok po kroku, to dasz sobie radę bez względu na wszystko.
Twoje błędy Cię nie definiują
Mamy za sobą ogrom doświadczeń, do których należą również błędy. Świadomość, że kiedyś je popełniliśmy, może obniżać nasze poczucie sprawczości i wręcz paraliżować przed pójściem dalej. Skoro kiedyś coś mi nie wyszło, to nie będę się tego więcej dotykać. Następnie jak masełko wchodzi narracja w stylu: „nic mi się nie udaje”, a stąd już tylko równia pochyła do patologicznej niepewności.
Jesteś tu i teraz. Wiesz więcej niż wcześniej, co ma naprawdę kolosalne znaczenie. Nie jesteś już tą samą osobą, która te błędy popełniła. Powiem więcej, powinnaś być dumna, gdy te błędy Cię czegoś nauczyły i przekujesz je w swój sukces.
Zasługujesz na szacunek (tak samo jak inni)
Bez względu na to, jaki wykonujesz zawód, jakie masz opinie na dany temat i w jakim miejscu życiowym się obecnie znajdujesz zasługujesz na to, by inni Cię szanowali. Każdy na to zasługuje: czy to ekspedientka czy prezes spółki. Większość krytyki jaka nas może spotykać to wyraz czyjeś frustracji lub wąskiego światopoglądu. Dlatego bardzo ważne jest to, abyśmy nie dali się wpędzić w kozi róg i tłumaczyć się na siłę, że nie jesteśmy wielbłądem.
Jeżeli wymagasz szacunku od innych, zacznij od swojej postawy. Nie daj się ponieść emocjom, gdy ktoś próbuje Cię sprowokować. Riposta ze smakiem i bez szydery wymaga wyczucia, ale pozwala ucinać wątki z podniesioną głową. Stawiaj na spokojną komunikację swoich granic i odejdź, gdy ktoś mimo wszystko jej nie respektuje. Zasługujesz na to by otaczać się ludźmi, którzy Cię cenią, a nie obrażają i traktują z wyższością.
Nie musisz manipulować innymi, by osiągać swoje cele
Manipulacja służy ludziom słabym. Jeżeli komuś brakuje wystarczającej siły psychicznej będzie wykorzystywać podstęp, groźbę czy gaslighing, by niejako zmusić drugą stronę do określonego zachowania i podporządkowania. Pewni siebie tego robić nie muszą, bo stawiają na dialog i szukają wspólnych korzyści. Chcą się otaczać równie pewnymi osobami i wcale nie czują się zagrożeni ich siłą.
Porzuć toksyczne gierki na rzecz sztuki przekonywania. Siła perswazji sprowadza się de facto do idei, że rezultat ma służyć obu stronom i każda z nich ma takie same prawa. Nie dość, że zdobędziesz uznanie innych i wartościowe relacje, to także więcej w życiu osiągniesz. W końcu razem łatwiej osiągać cele, niż przeciwko sobie.
Zawsze masz wybór
Zdając się jedynie na los, mamy statystycznie niskie szanse na to, by trafić na satysfakcjonującą perełkę. Gdy to sobie uświadomisz, nie będziesz rzucać się w związek z desperacji, tylko dlatego, że akurat ktoś się pojawił na Twojej drodze. Jeżeli miałabym zdefiniować desperację jednym słowem, to z pewnością byłaby to „niepewność”. O to, że już nikt lepszy się nie trafi. Przyszłość. Brak pieniędzy. Samotność.
Zawsze jest jakaś opcja B, a nawet C, D i E. Przeważnie jednak nie pojawiają się one znikąd, tylko Ty je kreujesz. Przypomina to trochę wyjście na polowanie. Sprawdzaj na spokojnie różne warianty, żeby dowiedzieć się co Ci faktycznie służy. Pamiętaj, że zawsze masz wybór, więc nie decyduj się na namiastkę. Ona nigdy nie da Ci tego, czego potrzebujesz.
Zdjęcia i fotosy pochodzą z filmu Coco Chanel, w którym zagrała Audrey Tautou.
Źródło zdjęć i fotosów: www.filmweb.pl