Powody, przez które prawniczka nie umówi się z Tobą na randkę
W kwestii podrywu z sukcesem zakończonego pierwszą randką, możnaby się rozpisywać i układać przeróżne warianty prawidłowego postępowania. Istnieją jednak przesłanki, które udaremniają przedsięwzięcie. Z uwagi na to, że nie są one uniwersalne, przedstawiam powody, które dotyczą podrywu prawniczek. Pamiętajcie drodzy Panowie, że wszelkie możliwe podobieństwa z rzeczywistością prawdopodobnie będą przypadkowe, a moja analiza nie ma żadnego poparcia naukowego.
Powody, przez które prawniczka nie umówi się z Tobą na randkę:
1.
Jesteś jej klientem. A już na pewno, gdy odbywasz karę pozbawienia wolności. W końcu to nieetyczne, a tak poza tym, jakby miała wyglądać randka za murami więzienia? W sumie, pewna oskarżona na tyle intensywanie randkowała ze strażnikiem więziennym, aż zaszła w ciążę.
2.
Opowiadasz wszelkie znane Tobie kawały o prawnikach, z których wynika niezbicie, że prawnicy są przedstawicielami najbardziej plugawych cech takich jak interesowność, bezwzględność i niemoralność.
3.
Na jej odmowę pójścia z Tobą na kawę, z entuzjazmem i błyskiem w oku krzyczysz: sprzeciw! Normalnie żywcem wzięte z „Prawa Agaty” – bo na pewno nie z polskiego sądu.
4.
Jesteś pełnomocnikiem strony przeciwnej. Przynajmniej do zakończenia sprawy wiąże Was kwarantanna randkowa.
5.
Zwierzasz się ze swych perypetii prawnych i spraw sądowych. Chyba nie na tym polega przybliżenie swojej osoby…
6.
Mówisz, że kręcą Cię okularnice w samych togach. Nawet jeżeli to prawda, szczerość nie popłaca. Prawniczka uzna to, albo za wulgarne albo za złośliwe.
7.
Targujesz się, negocjujesz i starasz się przedstawić wszelkie możliwe plusy wspólnego spotkania. Doczekasz się ciętej riposty od osoby, której praca polega na zbijaniu argumentów przeciwnika.
8.
Dysponujesz wyświechtanymi tekstami starego podrywacza. Strasznie to nudne i przewidywalne. Więcej emocji wzbudzi w prawniczce przeglądanie orzeczeń SN ze zdaniem odrębnym.
9.
Żartujesz „na prawo i lewo”, że skoro Ona studiowała prawo, a Ty lewo, to idealnie byłoby się spotkać. Uważaj, bo przy takim błyskotliwym żonglowaniu słowami, możesz mieć też dwie lewe półkule, dwie lewe ręce i dwa lewe buty.
10.
Zdobyłeś jej numer od osób trzecich. Dzwonisz, przedstawiasz się, mówisz skąd się znacie, dlaczego chciałeś się skontaktować, pytasz o możliwość spotkania. Naprawdę kulturalnie, ale skoro nie dała Ci numeru czyli nie chciała utrzymywać z Tobą kontaktu, to uważaj na zarzut stalkingu (zwłaszcza, gdy masz zamiar zadzonić jeszcze raz).