Wymówki prawniczki przed zamążpójściem
Wśród moich przyjaciół i znajowych coraz częściej słyszę o planowanych ślubach i związanych z nimi weselach. Na ogół to Panie ciągną swych partnerów w stronę ołtarza czy do urzędu. Jednak czasy trochę się zmieniają i również kobiety odkładają decyzje o zamążpójściu. Jakie wymówki mogą mieć prawniczki? Przedstawiam Wam nieco przejaskrawione odpowiedzi na tak ważkie pytanie: „Czy wyjdziesz za mnie?”
1.
„Zgodziłabym się, gdyby małżeństwo było umową terminową, którą można przedłużać co jakiś czas i na nowo negocjować jej warunki.
2.
„I tak nie mamy zamiaru mieć dzieci, więc po co nam to?”
3.
„Kobieta myśli, że zmieni mężczyznę po ślubie, a on się jednak nie zmienia. Natomiast mężczyna chciałby, aby kobieta po ślubie się nie zmieniała, a ona się zmienia. Jaki z tego morał? Chcę oszczędzić sobie zachodu, a Tobie rozczarowania.”
4.
„Nie mam zamiaru brać ślubu, tylko po to, by urządzić huczne wesele dla członków mojej rodziny, których widziałam raz w życiu w dniu wręczenia zaproszenia.”
5.
„Jeżeli myślisz, że obrączka na Twoim palcu przybliży Cię do zostania Partnerem w Kancelarii, to nie licz na moją współpracę w tym precederze.”
6.
„Moim warunkiem jest intercyza, na którą Ty się nie godzisz. Zatem widzisz, jedynym kompromisem w naszej sytuacji jest konkubinat.”
7.
„Zapewniam Cię, bardziej wiąże nas teraz kredyt hipoteczny.”
8.
„W dniu naszego ślubu zakończy się pakt o nieagrsji między mną a Twoją mamą, tzn moją teściową. Nie wiem czy jestem gotowa na tą wojnę.”
9.
„Moja dzisiejsza zgoda na ślub spowoduje dalsze kłótnie między nami. Pierwsza kłótnia dotyczyć będzie tego, że nie przyjmę Twego nazwiska, bo za długo pracowałam na swoje.”
10.
„Byłam dzisiaj na paskudnej sprawie rozwodowej. Jakie brudy były prane przed sądem… Zapewniam Cię Kochanie, nie chcesz tego.”
11.
„Misiu, ale po ślubie przestaniesz się o mnie starać, tak jak teraz.”
12.
„A nie lepiej przeznaczyć pieniądze zamiast na zbyteczny ślub, to na opłacenie aplikacji i egzaminów, od których zależy nasze utrzymanie w przyszłości?”
13.
„Ślub? Nie łudź się. I tak nie masz, co po mnie dziedziczyć.”
14.
„W końcu jesteś upoważniony do otrzymywania informacji o moim stanie zdrowia i wglądu do mojej dokumentacji medycznej. W czym problem?”
15.
„Zdajesz sobie sprawę jak bardzo mi to uwłacza? Chcesz zaobrączkować mnie jak gołębia pocztowego. Zwłaszcza, że czas latania z przesyłakami w kancelarii mam już za sobą.”
***
Na wszystko jest odpowiednia pora, więc nasze decyzje nie powinny winikać z czyiś nacisków – jak w przypadku kampanii społecznej „Nie zdążyłam zostać mamą”. Ślub to indywidualna ceremonia dwóch osób darzących się uczuciem i pragnących zaleglizować swój związek. Nie zapominajmy o tym, zwłaszcza gdy inni będą starali się wcisnąć nas w ustalowne schematy postępowania. Przede wszystkim szukajcie szczęścia, a później sposobu, aby to szczęście utrzymać.