Twierdza

W sumie nie było mi go nawet żal. W swojej twierdzy spędzał każdą możliwą chwilę z własnej nieprzymuszonej woli. Tam czuł, że jest Panem na włościach, dlatego każdorazowe wychylenie z otaczających zasieków przyprawiało go o palpitacje serca. W końcu świat zewnętrzny jest tak niebezpieczny, a ludzie bez przerwy czegoś oczekują, że nie widział potrzeby, aby…
Dowiedz się więcej