Mieć kogoś na własność
Przyzwyczailiśmy się do tego, że otaczamy się masą rzeczy. Bez przerwy kupujemy, konsumujemy i powiększamy nasze zasoby. Z entuzjazmem w głosie krzyczymy: „To moje, tylko moje, w końcu moje!”. Cieszymy się z posiadania na własność, bo tak wspaniale jest być przecież właścicielem, który może bez skrępowania rozporządzać mieniem. Stąd się rodzi nasze oczekiwanie, że innego…
Dowiedz się więcej