Tłusto, prosto i do syta, czyli co można zjeść w Wilnie
Z podróżowaniem związane jest nie tylko odkrywanie nowych miejsc, zwiedzanie, zbieranie wspomnień i fotografowanie, ale także smakowanie lokalnych specjałów. Choć na co dzień trzymam się zasad swojej diety, to na czas pobytu postanowiłam popróbować okraszonej skwarkami ziemniaczano-mięsnej kuchni litewskiej. Oj, było tłusto, ale nie wypominajmy kalorii zważywszy na zimno i przemierzone pieszo kilometry. Przedstawiam Wam dzisiaj…
Dowiedz się więcej