Gadka, jatka i zwroty akcji – po prostu Tarantino

Po Tarantino można się wszystkiego spodziewać, ale nie tego, że zrezygnuje z krwi, bijatyk, długich dialogów i pokręconego  scenariusza. „Nienawistna ósemka” nie mogła być dziełem nikogo innego, jak tylko tego ekscentryka. Przesiedziałam w kinie 3 godziny i było warto.