Tag: #decyzja

by Dorota Leszczyńska

Błędne wybory prowadzą niechcący na dobrą drogę

Podczas wakacji w Toskanii, poza litrami wypitego cappuccino, kilogramami parmegiano regiano i dziesiątkami gałek gelato, dla równowagi energetycznej przemierzaliśmy wiele dystansów pieszo. Wprawdzie jakoś specjalnie nam się nigdy nie spieszyło, ale mimo to zwiedzaliśmy i poznawaliśmy nowe miejsca. A to zagadaliśmy z lokalnym sklepikarzem, który opowiedział nam połowę swego życia spędzoną w domu mody. Innym…
Dowiedz się więcej

#10 trudnych wyborów, przed którymi stale stajemy

Stoisz na skrzyżowaniu. Masz przed sobą drogowskazy wskazujące dwie drogi. Jedna z nich jest polną ścieżką z uroczymi widokami, na której jednak natrafisz na ostre zakręty, skarpy i piratów drogowych. Druga jest jej przeciwieństwem. Równy asfalt powiedzie Cię na wielopasmowe wiadukty i estakady, dlatego przyda Ci się GPS, samochód z dobrym silnikiem i jeszcze lepsze…
Dowiedz się więcej

Kiedyś po prostu należy wypłynąć z portu

Powiedziała mi w akcie desperacji: – „A co jeśli wszystko przez to popsuję? Już nie będzie mnie potrzebował, bo znajdzie kogoś lepszego, a ja będę sama. I co wtedy zrobię?”. On w tej historii może być mężem, chłopakiem, przyjacielem, wspólnikiem czy synem. A ona kobietą, która ma kulturowo zakodowane, że jeżeli się poświęci to dostanie…
Dowiedz się więcej

Związek jest jak spółka z ograniczoną odpowiedzialnością

Prowadzisz biznes, który świetnie się rozwija. Przychodzi jednak pewien moment, w którym uświadamiasz sobie, że chciałbyś dokonać czegoś więcej, ale brakuje Ci pewnego know-how, dodatkowych środków lub innych zasobów. W związku z tym postanawiasz poszukać wspólnika, z którym będziesz mógł założyć spółkę i dzięki temu urzeczywistnić swoją wizję. Dlatego rozglądasz się na około, przychodzisz na spotkania…
Dowiedz się więcej

Warto poczekać do świtu

W tle puściłam piosenkę Korteza „Stare drzewa” i tak wsłuchana w melodię straciłam poczucie czasu. Robiło się coraz później. Na niebie rozbłyskały ostatnie poświaty słońca, a miasto miało już niebawem pogrążyć się w nocy. Stałam na balkonie i opierałam się od rozgrzaną w ciągu dnia barierkę. Wciąż było upalnie, jednak delikatne podmuchy powietrza koiły moją…
Dowiedz się więcej

Wolność wyboru, czyli o tym dlaczego lepiej przyciągać niż popychać

Odkąd pamiętam denerwowali mnie ludzie, którzy chcieli decydować za mnie. Delikatna sugestia była zbyt miękką formą wywierania wpływu, więc obierali drogę tarana wywarzającego moje obronne drzwi. Pchali się zwłaszcza tam, gdzie nie trzeba, tam, gdzie zupełnie nie chcę by ktoś wchodził, tam, gdzie ich nachalna pomoc jest równie zbyteczna co kożuch w upalny dzień. Dlatego…
Dowiedz się więcej

Bierz, doceniaj, dziękuj

Przyszło Ci czekać, a nie od dziś wiadomo, że czekanie wzmaga niecierpliwość i zdenerwowanie. Ze złością ukrytą między zaciśniętymi zębami wiercisz się i wdajesz w narzekające pogawędki z innymi czekającymi, co tylko potęguje u Ciebie negatywne emocje. Gdy w końcu nastąpi ten upragniony moment, lecisz przed siebie nie patrząc na boki. Zapominasz o wszystkim co…
Dowiedz się więcej

Niech się zastanowię…

Jest coś w tym, że stanowczo za dużo się zastanawiamy, zamiast działać. Wałkujemy nieustannie, co by było gdyby i co się stanie jeśli. Odkładamy realizację marzenia lub przedsięwzięcia gdzieś w nieokreśloną przyszłość, zakładając przecież, że one się nie przeterminują. Wielka szkoda, bo okazje uciekają nam spod nosa, a czas ucieka.