Prosty przepis na to, by było Ci jeszcze GORZEJ

by Dorota Leszczyńska

Prosty przepis na to, by było Ci jeszcze GORZEJ

Czy czujesz czasem, że życie idzie pod prąd, a codzienność pełna jest wyzwań, z którymi nie potrafisz sobie poradzić? Jeśli masz ochotę dodatkowo utrudnić sobie życie i wpaść w głębszy dołek, przygotowałam specjalny poradnik. Ten przewrotny artykuł poprowadzi Cię krok po kroku w stronę skutecznego pogorszenia własnego samopoczucia. Oto dziesięć sprawdzonych sposobów, które zagwarantują, że Twoja sytuacja będzie coraz gorsza! Ostrzeżenie: Stosowanie tych zasad z pełnym zaangażowaniem może drastycznie pogorszyć Twoją jakość życia!

1. Nie rozwiązuj problemów, tylko zamiataj pod dywan

Jeśli chcesz, żeby Twoje życie stało się bardziej chaotyczne i stresujące, zignoruj wszelkie problemy. Zamiast szukać rozwiązań, udawaj, że one nie istnieją. Czy zaległe rachunki Cię przerażają? Zamiast je opłacić, schowaj je na dno szuflady i udawaj, że ich tam nie ma. Masz trudności w pracy? Najlepiej nie mów o nich nikomu i poczekaj, aż sprawy staną się nie do wytrzymania. Problemy, jak wiemy, mają magiczną zdolność do znikania – pod warunkiem, że nie poświęcamy im żadnej uwagi! Albo wręcz przeciwnie – będą rosnąć jak śnieżna kula, a w końcu osiągną rozmiar, z którym naprawdę nie będziesz mógł sobie poradzić. Ale o to przecież chodzi, prawda?

2. Użalaj się nad sobą

Kolejnym świetnym sposobem na to, aby pogorszyć swoje życie, jest nieustanne użalanie się nad sobą. Skupiaj się wyłącznie na swoich nieszczęściach i przekonuj samego siebie oraz wszystkich dookoła, że jesteś największą ofiarą losu. Pamiętaj, że zamiast szukać rozwiązań, lepiej jest koncentrować się na tym, jak bardzo jest Ci źle. Im więcej energii poświęcisz na samopomoc w postaci współczucia wobec samego siebie, tym większą stagnację osiągniesz. W końcu życie jest niesprawiedliwe, a Ty oczywiście że zasługujesz na niekończące się sesje z użalaniem się nad sobą.

3. Obwiniaj innych za to, jak wygląda Twoje życie (zwłaszcza rodziców, partnera i dzieci)

Jednym z najlepszych sposobów na to, aby nie brać odpowiedzialności za własne życie, jest obwinianie wszystkich innych za swoje problemy. Rodzice nie dali Ci odpowiednich narzędzi na starcie? Kolejny partner nie rozumie Twoich potrzeb? A może dzieci są niewdzięczne lub uprzykrzają Ci życie? To wszystko ich wina! Zamiast szukać w sobie źródła problemów lub podejmować działania, które mogłyby coś zmienić, zrzucaj winę na otoczenie. W końcu łatwiej jest obarczyć innych odpowiedzialnością niż spojrzeć na własne decyzje krytycznie.

4. Wciąż mów o swoich problemach

Jeśli chcesz naprawdę zniechęcić do siebie otoczenie i sprawić, że nawet najbliżsi zaczną Cię unikać, opowiadaj wszystkim o swoich problemach – nieustannie. Im więcej osób będziesz obciążać swoimi trudnościami, tym lepiej! Pamiętaj, że nikt nie ma tylu problemów co Ty, więc koniecznie dziel się każdym, nawet najdrobniejszym, niepowodzeniem. Ważne, aby mówić o nich wielokrotnie, powtarzać te same historie i unikać jakiejkolwiek próby znalezienia rozwiązania. Tym sposobem skutecznie odizolujesz się od otoczenia, a Twoje problemy będą wydawały się jeszcze bardziej przytłaczające.

5. Nie podejmuj żadnych kroków w stronę naprawy swojej sytuacji

Nic tak skutecznie nie pogłębia życiowej stagnacji, jak brak jakichkolwiek działań. Zamiast szukać rozwiązań i podejmować kroki w stronę poprawy swojej sytuacji, pozostaw wszystko tak, jak jest. Czy Twoja praca Cię frustruje? Zamiast szukać nowego zatrudnienia lub porozmawiać z przełożonym, po prostu znoś to wszystko w milczeniu. Masz problemy zdrowotne? Nie idź do lekarza i nie rób badań, przecież samo przejdzie. Brak podejmowania jakichkolwiek działań zagwarantuje Ci jedno: nic się nie zmieni za dotknięciem magicznej różdżki, więc wciąż będzie mieć powody do marudzenia.

6. Doszukuj się we wszystkim teorii spiskowych i drugiego dna

Jeśli masz ochotę na dodatkowe utrudnienie życia, spróbuj znaleźć we wszystkim drugie dno. Nic przecież nie dzieje się bez powodu. Ktoś Cię nie lubi? To na pewno spisek. Kolega z pracy dostaje awans? Na pewno zrobił coś za Twoimi plecami. Zamiast szukać racjonalnych wyjaśnień i oceniać sytuacje obiektywnie, snuj niekończące się teorie spiskowe. Dzięki temu zagubisz się we własnych myślach i przestaniesz ufać wszystkim wokół, co z pewnością pomoże w pogłębianiu negatywnego samopoczucia.

7. Szukaj grup wsparcia w narzekaniu

Jeśli chcesz się czuć jeszcze gorzej, znajdź osoby, które również uwielbiają narzekać. Grupy wsparcia w narzekaniu są świetnym sposobem na to, aby utwierdzać się w przekonaniu, że wszystko jest złe i nie ma sensu walczyć o lepsze jutro. Pamiętaj, że w takich grupach nie ma miejsca na rozwiązania. Tu chodzi wyłącznie o to, by wymieniać się historiami o tym, jak źle jest w życiu i jak niesprawiedliwe są realia. Nic tak nie pogłębia pesymizmu, jak regularne spotkania z innymi marudami.

8. Zakładaj kolejne czarne scenariusze

Chcesz, żeby było jeszcze bardziej przytłaczająco? Zawsze zakładaj najgorsze. Gdy czeka Cię trudna rozmowa w pracy, wyobraź sobie, że zostaniesz zwolniony. Jeśli ktoś nie odbiera telefonu, z góry załóż, że stało się coś złego. Doskonałym sposobem na pogłębienie frustracji jest ciągłe snucie czarnych scenariuszy. Im bardziej dramatyczne wizje przyszłości stworzysz, tym większy lęk i stres będziesz odczuwać. A to przecież idealny sposób na to, by zrezygnować z działania i utknąć w swojej beznadziejnej sytuacji.

9. Nie wyjaśniaj nieporozumień czy problemów z zainteresowanymi

Zamiast rozwiązywać nieporozumienia, unikać niepotrzebnych dramatów w przyszłości, najlepiej jest zignorować problemy w relacjach. Kiedy pojawia się konflikt, udawaj, że nic się nie stało, ale zachowuj urazę. Niech relacje niszczeją, a nieporozumienia rosną. Dlaczego zatem masz rozmawiać z kimś, jeśli wystarczy przyjąć najgorsze intencje drugiej strony? Nie wyjaśniaj sytuacji – buduj dystans i pozwól, by frustracja w Tobie narastała. W ten sposób uda Ci się zatruć nawet te najbardziej wartościowe relacje w Twoim życiu.

10. Odrzucaj pomoc w każdej postaci ani o nią nie proś

Na koniec: nigdy nie proś o pomoc i odrzucaj ją, gdy ktoś Ci ją oferuje. Pamiętaj, że najlepiej poradzić sobie samemu, nawet jeśli wiesz, że nie dajesz rady. Odrzucenie wsparcia to najlepsza droga do tego, by poczuć się jeszcze bardziej bezsilnym. Jeśli masz okazję poprosić o radę lub pomoc, absolutnie tego nie rób – lepiej cierpieć w samotności, pogłębiając swoje problemy. To doskonała strategia na to, by poczuć się całkowicie osamotnionym i bezradnym.

Podsumowanie: nie idź tą drogą!

Mimo przewrotnego tonu tego artykułu, chciałbym podkreślić, że nie o to chodzi w życiu, aby celowo pogarszać swoją sytuację. Wszystkie opisane wyżej „porady” to oczywiście przykłady zachowań, które zamiast pomóc, mogą pogłębić nasze trudności. Zamiatanie problemów pod dywan, obwinianie innych czy ciągłe użalanie się nad sobą to mechanizmy, które na krótką metę mogą dawać ulgę i wydawać się wygodne, ale w dłuższej perspektywie prowadzą do stagnacji i jeszcze większego stresu.

Każdy z nas napotyka w życiu trudności, ale kluczem do poprawy sytuacji jest aktywne działanie, szukanie rozwiązań i otwartość na wsparcie. Zamiast skupiać się na narzekaniu, warto pracować nad zmianą – nawet małe kroki w stronę lepszego jutra mogą znacząco poprawić naszą jakość życia.

Życie to nieustanna droga pełna wyzwań, ale to od nas zależy, jak na nie zareagujemy. Zamiast wybierać drogę narzekania i unikania odpowiedzialności, postaw na rozwój, szukanie pozytywów i budowanie silnych relacji z ludźmi. Ostatecznie, szczęście i spełnienie nie wynikają z unikania problemów, ale z mierzenia się z nimi i dążenia do lepszej wersji siebie i swojego życia.


Fot. www.pexels.com

 

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *