Co nas denerwuje w komunikacji autobusowej?
Białostocka Komunikacja Miejska może pochwalić się bardzo nowoczesnym zasobem autobusowym. Jednak komfort jazdy oraz łatwość w przemieszczaniu się po mieście nie zależą jedynie od spraw technicznych, ale również od powszechnie występujących paradoksów i konieczności koegzystencji z innymi. Dla niektórych korzystanie z komunikacji miejskiej to katorga, dla innych przygoda – coś w tym jest.
Oto kilka denerwujących nas rzeczy, przydarzających się w komunikacji autobusowej:
1. Szarpnięcia kierowcy-rajdowcy, który zdaje się opuścił zajęcia z płynnej jazdy.
***
2. Gdy czekamy na przystanku, autobus się spóźnia, gdy spieszymy się by zdążyć na czas, odjeżdża za wcześnie.
***
3. Zaczepki pasażerów (głównie starszych), chcących podzielić się większością swego życiorysu.
***
4. Głośne rozmowy przez telefon, wtajemniczające w najbardziej intymne sprawy połowę autobusu.
***
5. Oddech pasażera obok, przypominający o suto zakrapianych rozmowach nocą.
***
6. Muzyka na żywo akordeonisty, jak i muzyka odtwarzana z nośników w ramach nastoletniego buntu.
***
7. Dziecięce wrzaski graniczące z niebezpieczeństwem pęknięcia bębenków innych pasażerów, ale też zerwania strun głosowych małych złośników.
***
8. Niepokojące spojrzenia – nie wiadomo czy ta Pani zazdrości nam okularów czy już układa plan morderstwa.
***
9. Komunikaty i dźwięki zamykania/otwierania drzwi są tym głośniejsze, im bardziej boli nas głowa.
***
10. Trasy autobusów, które przewidują masę zakrętów, i które niebotycznie wydłużają nam przemieszczenie z bliskiego punktu A do punktu B.
***
11. Krępujący dotyk miłośników ocierania się, usprawiedliwiony tłokiem w autobusie.
***
12. Amatorskie murale w skali mini z wulgarnym przesłaniem, czerpiące korzenie z wandalizmu.
***
13. Pretensje pasażerów awanturujących się – przecież do autobusu wpuszcza się również tych bez krawatu.
***
14. Intensywny zapach: od pomarańczy z piżmem, do rodowitego sera francuskiego.
***
15. Kichanie, kaszlanie, charkanie – i wszystko centralnie w naszą stronę.
***
itd.