„Obrona”

Cegiełka po cegiełce buduję mur.

Nie zniszczy go żadna salwa.

Nie pokona go żaden skoczek.

Tak chcę się obronić przed wojną i okradzeniem.

***

Dziwią się inni memu przedsięwzięciu.

Drewniany płot w zupełności by wystarczył.

Szczekanie psa zbudziłoby też sąsiadów,

Tylko, kto ich prosił, by odstraszali złodzieja.

***

Dlatego stawiam ten monumentalny mur

Zza którego nie usłyszę niczego.

Nie doświadczę napaści i zła.

Poczuje się bezpieczna w swej twierdzy.

***

I może nawet polubię grzebanie w ogródku.

Przyzwyczaję się do ograniczonej przestrzeni.

Nie będę tęskniła za zachodzącym słońcem.

Wcisnę się w chłód kamiennego muru.

***

Jak mogę nieustannie bać się okradzenia?

Jak mam żyć w trwodze nadchodzącej wojny?

Jak długo będę te cegiełki dokładać?

Jak uparcie twierdzić, że tak należy robić?

***

/Dorota Leszczyńska/

Możesz również polubić…

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *