Eintopf z wołowiny
Eintopf to z niemieckiego danie jednogarnkowe, które nie jest tak gęste jak gulasz i często zawiera w sobie już porcję węglowodanów. Jest dobrym pomysłem na sycący i odżywczy obiad. Postawiłam dzisiaj na wołowinę bogatą w żelazo i zdrowe białko.
Składniki:
500 g wołowiny (udziec, rostbef)
2 łyżeczki musztardy sarepskiej
2 łyżki oliwy z oliwek
2 marchewki
1 pietruszka
3 cebule
200 g pieczarek
olej rzepakowy do smażenia
mąka pszenna do obsypania
przyprawy: chilli, papryka słodka, pieprz czarny mielony i ziarnisty
sól
Dzień I
Dzień wcześniej marynujemy pokrojoną w grubą kostkę wołowinę. Do marynaty używamy: musztardy, 1/3 łyżeczki chilli, 2 łyżeczki papryki słodkiej, oliwy z oliwek. Tak zamarynowane mięso wkładamy na noc do lodówki.
Dzień II
Do nieprzywierającego garnka (najlepiej żeliwnego) wlewamy ok. 1,5 litra wody i zagotowujemy. Do wrzątku wrzucamy pokrojoną marchew, pietruszkę i pieczarki, jak również ziarna pieprzu – 10-15. Zmniejszamy ogień i zakrywamy garnek.
Na patelni rozgrzewamy olej i obsmażamy na nim partiami obsypaną mąką wołowinę. Każdy kawałek powinien być przypieczony zanim wyląduje w garnku, dzięki temu nie straci naturalnych soków. Gdy podsmażyliśmy już całe mięso, na patelnię wrzucamy pokrojoną w kostkę cebulę. Smażymy ją aż zmięknie i tak jak wołowinę wrzucamy do garnka.
Danie powinno dusić się pod przykryciem na małym ogniu przez 3, a nawet 3,5 godziny. Co 15 minut mieszamy całość, gdyż w daniu znajduje się mąka, więc istnieje możliwość przypalenia. Pod koniec duszenia solimy i pieprzymy eintopf do smaku.
Proponuję podawać z ziemniakami lub grubą kaszą, np. pęczakiem.
Smacznego!