Wulkany z nadzieniem serowo-warzywnym
To już nie jest sakiewka, to jest wulkan. Podczas pieczenia ser próbuje wyciekać niczym lawa, a aromat dokładnie wskazuje na to, co za chwilę nastąpi. Jesteście na to gotowi?
Farsz:
1/2 pora
1/3 czerwonej papryki
2 ząbki czosnku
25 g masła
sól
pieprz biały lub czarny
gałka muszkatołowa
70 g sera gouda
Na patelni rozgrzewamy masło i blanszujemy na nim drobno pokrojonego pora oraz paprykę. Posypujemy odrobiną soli, by warzywa szybciej zmiękły. Dodajemy przyprawy i czosnek. Zdejmujemy z ognia i studzimy. Do farszu dodajemy drobno pokrojony ser.
Ciasto:
2/3 szklanki mąki pszennej typ 650
2 łyżki otrąb pszennych
ok. 5 łyżek ciepłej wody
/jajko/
Składniki wyrabiamy na stolnicy. Odkładamy ciasto na 5 minut by odpoczęło. Dzielimy je następnie na 6 części. Kulkę ciasta rozwałkowujemy, po czym wypełniamy nią formę do babeczki. Formę należy najpierw wysmarować masłem i należy również pamiętać, żeby ciasto wystawało ponad, bo później musimy je skleić.
Do wnętrza wkładamy farsz. Wierzch zakrywamy ciastem i zakręcamy, aby ciasto się skleiło w świder. Górę można wysmarować rozmąconym jajem.
Wulkany pieczemy w piekarniku rozgrzanym do temp. 180 st. C przez 40 minut. Spodziewajcie się, że czeka Was chrupka skorupka, soczyste wnętrze i maślany aromat.
Wulkany można jeść na gorąco, jak i na zimno. Szczególne wzięcie będą miały na przyjęciu.
Smacznego!