Delikatny i kwaśny sernik na zimno
Jest coraz cieplej, więc częściej serwujemy sobie lekkie i chłodne dania. Desery prosto z lodówki lub zamrażanika mają wzięcie, zatem przedstawiam Wam moją delikatna wersję sernika innego niż wszystkie.
Składniki sernika:
1 litr mleka (2% tł.)
3/4 szklanki słodkiej śmietanki (18% tł.)
1/3 szklanki cukru
1 budyń o smaku cytrynowym
25 g żelatyny
2 łyżki wody
Wodę zagotowujemy w dużym garnku. Wlewamy prawie całe mleko i śmietankę. W kubku rozpuszczamy część mleka, którą zostawiliśmy, z cukrem i budyniem. Gdy mleko się podgrzało, powoli wsypujemy żelatynę cały czas energicznie mieszając trzepaczką. Po chwili wlewamy zawartość kubka i mieszamy aż do zagotowania, czyli do podniesienia się mleka. Mieszanie za pomocą trzepaczki sprawi, że masa napowietrzy sie i nabierze lekkości.
Po lekkim ostudzeniu wylewamy masę do tortownicy wyłożonej papierem z dołu i po bokach. Wkładamy formę na noc do lodówki.
Składniki galaretki:
1 pomarańcza (otarta skórka i sok)
2 szklanki płynu (woda + sok z pomarańczy)
1 kisiel o smaku cytrynowym
3 łyżki żelatyny
1/4 szklanki cukru
Pomarańczę ocieramy ze skórki i wyciskamy z niej sok do szklanki. Szklankę z sokiem uzupełniamy do pełna wodą. Tworzymy pomarańczową miksturę ze skórki otartej i soku wyciśniętego z naszej pomarańczy, cukru, kisielu i wody.
W rondelku zagotowujemy szklankę wody. Wsypujemy żelatynę i energicznie mieszamy trzepaczką. Po chwili dolewamy miksturę i dalej energicznie mieszamy. Robimy to do uzyskania kleistej konsystencji. Odstawiamy do wystudzenia na 20 minut.
Galaretką polewamy schłodzony sernik i wkładamy do lodówki na godzinę.
Do dekoracji użyłam soczystych cząsteczek grejpfruta bez błonek oraz wiórek kokosowych. Deser nie jest za słodki, a dzięki kwaśnym dodatkom orzeźwia w ciepłe dni.
Smacznego!