Audi – sięgając nieba
Eleganckie Audi, które w 1964 r. przysposobił i należycie „wykształcił” Volkswagen, zostało wykreowane na auto niepodlegające chwilowym modom. Jego klasa jest jakby niezmienna, choć samochody tej marki przeobrażającą się pod względem technicznym.
Do Bawarii można pojechać z dwóch powodów: na rozpoczynający się dzisiaj Oktoberfest oraz by zobaczyć siedzibę Audi w Ingolstadt. O Audi słyszymy już od 105 lat, ale tak naprawdę historia firmy sięga roku 1899. Słowo „słyszymy” jest jak najbardziej na miejscu, bo „audi” po łacinie oznacza „słuchaj”, podobnie brzmi tłumaczenie nazwiska założyciela koncernu (August Horch). Krótki romans z Daimler-Benz nie przyniósł Audi oczekiwanych sukcesów, w przeciwieństwie do trwającego do dnia dzisiejszego małżeństwa z Volkswagenem.
Historia jest ważna, ale przejdźmy do rzeczy. Za co powinniśmy być wdzięczni konstruktorom Audi? Po pierwsze silniki – ten z mechanicznym wtryskiem bezpośrednim czy pięciocylindryczny benzynowy zrobiły furorę. Po drugie napęd na cztery koła – technika quattro jest poszukiwana, dlatego dotyczy wszystkich dostępnych modeli. Po trzecie karoseria ASF (Audi Space Frame) – jest to megalekkie rozwiązanie stworzone z aluminium. Polski dealer oferuje nam takie oto modele: A1, A3, A4, A5, A6, A7, A8, Q3, Q5, Q7, TT, R8 oraz RS. Gama produktów zaczyna się od miejskich aut poprzez SUV-y, a na autach sportowych kończąc.
Audi nie daje o sobie zapomnieć, zwłaszcza teraz, gdy model A3 okrzyknięto World Car of the Year 2014 – zresztą jest to jeden z moich ulubionych. Spójrzmy na tegorocznego TUV-a: Q5 na 6 miejscu a A3 na 7 miejscu wśród 2-3-latków, A4 na 6 miejscu wśród 4-5-latków, a TT na miejscu 10 wśród 10-11-latków. W raporcie niezawodności DECRA 2014 zdecydowanie nie obyło się bez Audi. W kategorii małych aut z przebiegiem do 50 tys km zwyciężył model A1. W kategorii samochodów klasy średniej Audi wręcz się panoszy: A5 zajęło miejsce 2 (przebieg 50-100 tys km) i 1 (przebieg 100-150 tys km), za to A4 miejsce 3 i 2 (przy takich samych przebiegach). W klasie wyższej na pozycji 2 widać A6 przy przebiegu do 50 tys km. W kategorii aut sportowych nie mogło zabraknąć TT (na miejscu 3 i 1). Cudowne Q5 to lider aut terenowych w przypadku dwóch przebiegów powyżej 50 tys km i powyżej 100. Uff, było co wymieniać, nieprawdaż?
Katastrofą, a właściwie kulą u nogi koncernu był model A2 – jakoś nie znalazł chętnych na jego zakup. Zastąpił go A1, ale pomimo wysokiej jakości i zacięcia na drodze, nie grzeszy praktycznością. Moim zdaniem Audi punktuje przede wszystkim w oczach kierowców dzięki A4, Q5 i autom sportowym. A4 jest synonimem idealnego wyczucia stylu. Zastosowane w Q5 wielowahaczowe zawieszenie (przy jednoczesnym napędzie na 4 koła) wydaje się być idealne na mazurskie zakręty. Natomiast co się tyczy aut sportowych od Audi, zdecydowanie mogą konkurować z droższymi markami – moc, design, układ kierowniczy oraz podwozie. Niestety dużym minusem właściwie wszystkich modeli Audi jest kiepskie resorowanie oraz cena za wymianę części. Jednak mimo to upierałabym się, że Audi bardziej niż inne auta zasługuje na te sumy pieniędzy wydane w salonie.
Wiemy nie od dziś, że Audi nie kupuje się dla stylistyki tylko dla solidności i niezawodności. Tych cech nie widać na pierwszy rzut oka – o nich się słyszy od zadowolonych klientów. Prawie idealne 4 kółka, nie tylko w logo marki.
Źródło zdjęć i grafiki: www.audi.pl