Słodkie ulgi na otarcie słonych łez

DSC02491

Zapowiedzi Premiera odnośnie zwiększenia ulgi rodzinnej zaczynają się materializować, pomimo że on sam myślami jest już daleko stąd. Na otarcie łez rodziny wychowujące dzieci dostaną wsparcie w ramach prezentu z okazji, chociażby zbliżających się wyborów samorządowych.

Wczoraj projekt zmian przepisów ustawy o PIT i Ordynacji Podatkowej trafił do pozostałych resortów. Z założenia nowe, zwiększone ulgi będą mogły być rozliczane w 20115 r. w zeznaniach za rok 2014. Bardzo szybko – nieprawdaż?

***

Zacznijmy od wymieniania poszczególnych, proponowanych zmian.

– do ustawy o PIT zostanie dodane nowe zwolnienie przedmiotowe obejmujące dodatkowe wsparcie finansowe odpowiadające kwocie niewykorzystanej ulgi;

– zostanie podwyższona kwota ulgi o 20% na trzecie i kolejne dziecko (92,67 zł – I i II dziecko, 166,67 zł – III dziecko, 225 zł – IV i kolejne dziecko);

– podatnikowi zostanie przyznane prawo do nieodliczonej kwoty ulgi, która ma stanowić ma różnicę między kwotą przysługującą podatnikowi odliczenia, a kwotą ulgi faktycznie odliczonej przez podatnika w zeznaniu podatkowym;

– w Ordynacji Podatkowej zostanie dodane, że kwota nieodliczonej ulgi ma być traktowana na równi z nadpłatą.

***

Zdaniem MF zmiany są bardzo korzystnym rozwiązaniem:

1. poprawią sytuację finansową rodzin wychowujących dzieci;

2. wesprą rodziny wielodzietne;

3. zmniejszą klin podatkowy osób o niskich zarobkach wychowujących dzieci poprzez zwrot kwoty niewykorzystanej ulgi do wysokości nieprzekraczającej łącznie kwoty zapłaconych przez podatnika składek na ubezpieczenia społeczne i zdrowotne, podlegających odliczeniu.

Nie będę polemizować z MF, bo akurat te zmiany nie powodują uszczuplenia kieszeni podatników, lecz wręcz przeciwnie. W końcu jakaś prorodzinna idea w wersji mini. Tylko czy nie można było wpaść na to rozwiązanie wcześniej, skoro już od lat mówi się o przeobrażeniu tej ulgi?

***

Oczywiście nasuwa się podstawowa kwesta: skąd wezmą się pieniądze na te „szczodre” ulgi prorodzinne. Pieniądze nie biorą się z niczego, ale może znajdą się w budżetach samorządów terytorialnych. Już nie pierwszy raz odgórne decyzje finansowe oddziałują na budżety lokalne. MF wyjaśnia, że w ustawie budżetowej na rok 2015 r. w kwocie części oświatowej subwencji ogólnej uwzględnione zostały dodatkowe środki w wysokości 22 770 tys. zł. Zdaniem resortu finansów zwiększenie części oświatowej subwencji ogólnej o powyższe środki pozwoli na sfinansowanie zadań oświatowych w większym zakresie ze środków części oświatowej subwencji ogólnej, a uwolnione w tej wysokości dochody własne jst będą mogły przeznaczyć na finansowanie innych zadań publicznych. Sprytne i przerażająco wyrachowane podejście do autonomii samorządów.

Od dawna mówi się o wyeliminowaniu ulgi na dzieci dla podatników o najwyższych zarobkach. Z ekonomicznego punktu widzenia korzystniej jest wspierać te rodziny, które rzeczywiście odczują finansowe wsparcie ze strony państwa. Proponowane zmiany wcale nie są aż tak rewelacyjne jak je przedstawia MF – dosłownie na otarcie łez.

Możesz również polubić…

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *