Mc jubilat

 

roland

Stało się to 22 lata temu – otworzyliśmy się na komercyjny Zachód. Dlatego też dzisiaj obchodzimy rocznicę wydarzenia, które odmieniło nasze przyzwyczajenia kulinarne i sposób spędzania wolnego czasu. Stało się to 17 czerwca 1992r. na rogu ul. Marszałkowskiej i ul. Świętokrzyskiej w Warszawie – otwarto pierwszy w Polsce bar szybkiej obsługi sieci McDonlad’s.

Tradycjonaliści i piewcy zdrowego stylu życia za nic się nie przekonają do dań oferowanych przez tego światowego giganta w branży fast foodów. Firmę założyło dwóch braci w 1940r. W Kalifornii. Obecnie McDonald’s Corporation posiada ponad 31 tys. barów niemal na całym świecie. Big Maca nie zjemy m.in. na Białorusi czy Kubie; w końcu są to symbole zgniłej gospodarki komercyjnej i konsumpcyjnej.

mc-drive-o-firmie

Pamiętam, że w dzieciństwie, Happy Meal naprawdę cieszył, a przed zjeżdżalnią ustawiały się kolejki. Podczas wycieczek szkolnych, postój i zamówienie frytek w McDonladzie było nieodzowne. Rodzice nie sprzeciwiali się temu, a nawet zaprowadzali nas tam, żeby uczcić ważne wydarzenia w życiu małego człowieka. To był po prostu lokal celebrycki lat 90. Obecnie świadomi rodzice sprzeciwiają się temu, żeby ich dzieci spożywały śmieciowe jedzenie. Sam McDonald’s spowszedniał i dorobił się sporej konkurencji. Lokale z fast foodami stają się szybkim miejscem na kupienie i skonsumowanie czegoś będąc w podróży czy na zakupach – stąd McDrive i bary w centrach handlowych.

Marka McDonlad’s nie musi od razu kojarzyć się z radosnym śmiechem dzieci. Firma borykała się z aferą zatrudniania dzieci (w Chinach) do produkcji figurek dla dzieci (z innych krajów). Źle traktowało się nie tylko dzieci, ale też zwierzęta przeznaczone na ubój. Obrońcy ich praw, zarzucają fatalne warunki chowu i faszerowanie hormonami przyspieszającymi wzrost.

McCafe-kawa2

Mimo wszystko firma jest popularna. Sukces McDonladów upatrywać należy w podejściu do potrzeb potencjalnego klienta. Konsumentem jest osoba młoda, wygodna, będąca w podróży, nie mająca czasu, która nie chce lub nie jest w stanie wydać dużo pieniędzy na jedzenie. Takiemu klientowi zależy bardziej na tym, by smacznie się najeść, niż zdrowo posilić.

McDonald’s promuje ostatnio swe produkty jako pełnowartościowe dania – zawierające białko, mikroelementy i cenne witaminy. Jakoś nie wspomina o antybiotykach w wołowinie, białej jak tynk mące, sosach z saszetki, plastikowej sałacie i nasiąkniętych olejem frytkach. Jedyne co tak naprawdę może mi tam smakować, to kawa – po nią się pofatyguję.

Przepraszam, ale nie zaśpiewam „sto lat” na cześć marki, która przyczynia się do trucia naszego społeczeństwa. Wraz z transformacją mogliśmy przejąć z Zachodu coś znacznie bardziej pożytecznego.

Źródło grafiki: www.mcdonalds.pl

 

 

 

 

 

Możesz również polubić…

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *