Tag: #ludzie

by Dorota Leszczyńska

Desperatki-wariatki

Życie przynosi mi tyle tematów do pisania, że sama się czasem zastanawiam, czy wystarczy mi tego życia na dzielenie się swoimi przemyśleniami odnośnie zachowania ludzi. Dzisiaj padło na desperatki-wariatki, które czają się wszędzie, na dosłownie każdym rogu. Jak inni zwykli śmiertelnicy chodzą zarówno w biały dzień, jak i pod osłoną nocy. Mijamy je niepostrzeżenie w…
Dowiedz się więcej

Kontakt z przyjaciółmi i znajomymi

Więzi z ludźmi mnie zaskakują, czasem negatywnie, ale przeważnie pozytywnie. Przyjaźnie powstają, odnawiają się i znikają w najmniej oczekiwanym momencie. Można z kimś nie rozmawiać miesiącami, nawet latami, a ludzie zachowują się tak, jakby nic między nimi się nie zmieniło, tylko przybyło informacji do zaktualizowania. Może to kwestia tego, na kogo w życiu trafiliśmy.

Goodbye & good luck!

Żadna relacja nie musi być na całe życie. Uświadamiam to sobie kolejny raz. Nie mam na myśli relacji służbowych, bo one z zasady powinny opierać się na neutralnym kontakcie zadaniowym. Mówię o szeregu znajomości, zdarzających się nam po drodze. Raz są one lepsze, raz gorsze – z tego rodzi się przecież doświadczenie na przyszłość.

Wszystko się zmienia

Stukam się czasem w głowę, gdy uświadamiam sobie w jak głupi sposób ludzie rujnują coś, co wcześniej starali się budować. Zapominają o ideałach, które im przyświecały, na rzecz własnych chorych ambicji i uprzedzeń. Wszystko na około się zmienia, a ludzie jakby nie dorastają do tych zmian, gdyż koncentrują się na sobie, a nie na działaniu…
Dowiedz się więcej

Piękna obraza

Swędzi nas język, gdy słyszymy potok obraźliwych i wulgarnych słów rzuconych gdzieś w eter. To jak odruch bezwarunkowy, który zdarza się rozochoconemu dziecku na widok mordoklejki. Chcemy się dołączyć do zabawy, a gniew staje się naszym motorem.

Kwiatki dla Dorotki

Nie jestem infantylna i nie domagam się bajkowej idylli, adoracji i pochwał. Wolą sprostowania, to nie są kwiatki, lecz chwasty. Kłujące, pozostawiające pieczenie i plugawe wrażenie ohydy, skrywane pod płaszczykiem pięknych i niewinnych słów. Głośno mówi się o hejcie, a co z obłudą?