Próba czy klęska? Błąd czy porażka?

by Dorota Leszczyńska

Próba czy klęska? Błąd czy porażka?

Do błędu nie można się przygotować, bo, podejmując decyzję, oczywiście zakładamy, że wykonujemy coś dobrze z nastawieniem na zrealizowanie zadania. Wtedy przychodzi rozczarowanie, bo jednak stało się inaczej niż chcieliśmy – ponieśliśmy klęskę. Czy aby nie przesadzamy używając słowa klęska w stosunku do próby wykonania czegoś prawidłowo? Możemy mieć za sobą tysiąc prób w życiu, aby za tysiąc pierwszym razem odnieść sukces. To błędy przygotowują nas do odniesienia sukcesu, bo na ich podstawie jesteśmy w stanie skorygować swoje dotychczasowe postępowania. Skoro nam nie wychodzi, to należy coś zmienić – rozwinąć umiejętności, wiedzę, kompetencję, dopracować plan czy zmienić założenia, a także podpatrywać innych, uczyć się przeszłości, by tworzyć lepszą przyszłość. To poprzez błędy ludzie mądrzeją, stają się rozsądniejsi, ostrożniejsi i wyczuleni na konsekwencje.

Odkąd pamiętam interesowała mnie historia. Nawet zdawałam z tego przedmiotu rozszerzoną maturę. Wciągały mnie rodowe intrygi, polityka wojenna i wpływ decyzji nielicznych na dzieje szerszej ludzkości, ale także niebanalne życiorysy ludzi. Jest coś pięknego w historii. Poznając ją dowiadujemy się o życiu innych, nie musząc sami ich perypetii przeżywać na własnej skórze. Możemy bowiem uczyć się na bazie cudzych doświadczeń i wyciągać z tego własne wnioski.

Poczynania innych uzmysławiają nam, co warto, a co absolutnie nie opłaca się robić. Na przykład nie opłaca się działać na kilku frontach. W końcu coś na ten temat mógłby powiedzieć Hitler, który ostatecznie doprowadził Nazistów do klęski, sam uciekając od kary biletem w jedną stronę. Jednak do dziś dnia próbują działać na kilku frontach ludzie pozbawieni kręgosłupa moralnego z nadzieją, że coś w ten sposób wskórają. Mylą się okrutnie, bo wcześniej czy później trafią osamotnieni do bunkru Hitlera, a Rosjanie będą podchodzić pod Berlin. Nawet jeżeli uda im się prześlizgnąć, to w Norymbergi znajdzie się dla nich miejsce. Skutki mogą być opłakane, nawet w sensie dosłownym. Mądrzy ludzie wiedzą, że siłą człowieka jest jego umiejętność dochodzenia do porozumienia i zjednywania sobie innych, gdyż to gwarantuje długofalowy dobrobyt i obopólną korzyść, natomiast dążenie do konfliktu może dawać krótkoterminowe, nawet wielkie zyski, które za chwilę przepadają, gdyż stan wojny uaktywnia późniejsze mechanizmy takie jak zemsta i odwet.

Historia do znużenia często lubi się powtarzać. Na tyle, że wcale nie takim naiwnym i niemożliwym krokiem byłoby stworzenie algorytmu pokazującego powracające cykle. Ekonomiści wielokrotnie dostawali za podobne wzory prezentujące kryzysy gospodarcze czy wahania giełdowe z wieloma zmiennymi Nagrody Nobla. Problem z algorytmami i wzorami jest jednak taki, że trudno je rzeczywiście zastosować w praktyce, aby powiedzieć bez cienia wątpliwości, że tego a tego dnia, o tej i o tej godzinie nastąpi dokładnie to i tamto. Wszystko ze względu na czynnik ludzki oraz efekt motyla. Wystarczy małe niepozorne działanie, albo zaniechanie, aby zdarzenia zmieniły swój bieg. Jednak byli w historii i tacy (szerzej o tym w filmie “Big short”), co przewidywali zapaść i wielki kryzys z 2008 roku na trzy lata przed jego wybuchem, także może warto analizować przeszłość i statystyki, aby przygotować się na niebezpieczeństwo i zyskać w ten sposób przewagę.

Historia ludzi sukcesu pokazuje, że na swojej drodze musieli pokonać wiele przeciwności losu, aby w ten sposób znaleźć rozwiązania trapiących ich problemów i przy okazji wzmocnić swój charakter, wyeliminować słabości, znaleźć tych właściwych ludzi do współpracy i odnaleźć miejsce, które da im spełnienie. Oni się nie poddali po pierwszej próbie, przez niektórych nazywaną porażką. Koniec końców stali się wygrani z poczuciem, że udało im się spełnić marzenia o niemożliwym dla wielu. Niech właśnie tacy ludzie sukcesu stają się Waszą inspiracją, a ich postawa motywuje Was do działania.

 

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *