Konferencja „Prawo i ekonomia pracy”, Warszawa 19-20 lutego
Dwudniowa Ogólnopolska Konferencja pt. „Prawo i ekonomia pracy” organizawana na Uniwersytecie Warszawskim dobiegła już końca. Oto krótka relacja z wydarzenia z dłuższą listą zażaleń.
Konferencja rozpoczęła się we czwartek (19 stycznia) o godzinie 15, a zakończyła 24 godziny później. Można powiedzieć, że wybrano zacne miejsce na pierwszy dzień Konferencji – była to Sala Balowa w Pałacu Tyszkiewiczów-Potockich znajdującym się na terenie kampusu UW. Aczkolwiek samo dojście do remontowanego budynku poprzez obłocone, tylne podwórza eleganckie niestety nie było. Szkoda, że przynajmniej nie pomyślano o drogowskazach…
Cała Konferencja podzielona była na dwa główne panele: ekspercki i studencko-doktorancki. Na panelu eksperckim pojawili się:
prof. zw. dr hab. Ludwik Florek
prof. zw. dr hab. Marek Góra
prof. SGH dr hab. Ilona Błaszczak – Przybycińska
prof. UW dr hab. Robert Jastrzębski
Muszę przyznać, iż profesorowie dotykali ciekawych materii zatrudnienia na pograniczu prawa i ekonomii. Nadmienię, że prawo pracy po prawie podatkowym jest tą drugą dziedziną, która mnie interesuje.
Przejdźmy jednak do panelu studencko-doktoranckiego. Mnogość prelegentów była imponująca, tak samo jak różnorodność referatów. Pojawiły się znajome mi twarze z ośrodków z całej Polski, a nawet z rodzimego Białegostoku.
Organizacji tejże Konferencji podjęło się Interdyscyplinarne Koło Myśli Prawnej Sapere Aude. No cóż… Sposób organizacji powinien budzić zastrzeżenia. I jest to nauka jak nie należy postępować.
1. Nie rozdano wcześniej uczestnikom programu konferencji. Ba, nawet sami prelegenci nie otrzymali programu drogą mailową.
2. Materiały konferencyjne prelegenci dostali dopiero pod koniec Konferencji. Bierni uczestnicy zostali całkowiecie pominięci.
3. Brak było komunikacji między Organizatorami, co sprawiało problemy chociażby z wydawaniem certyfikatów.
4. Uczestnicy Konferencji byli pozostawieni sami sobie – jak to dobrze, że się sami poznawaliśmy i rozmawialiśmy.
Suma sumarum, pod względem naukowym Konferencja rzeczywiście była warta pojawienia się na niej. Wielka szkoda, że musiałam tak krytycznie odnieść się do organizacji. Piękne otoczenie, darmowy poczęstunek i warszawskie klimaty, to zdecydowanie zbyt powierzchowne podejście do tematu organizacji konferencji.