„Barwne życie”
Mam barwne życie
przekonać się mogę
myślę wciąż błędnie
że kolorów nie znam
***
Szafa aż pęka od gamy odcieni
atłasy, jedwabie i apaszki we wzory
biżuteria błyszczy na metrów aż pięć
a cienie źrenicom dodają wyrazu
***
Kwiaty z ogrodu piękniejsze niż cięte
po burzy tęcza roztacza swe wdzięki
multum zieleni od lasu po łąkę
na talerzu krwisty, czerwony stek
***
Łzy me nadal są przezroczyste
blada skóra odbija się w lustrze
z szarymi cieniami wstaje zmęczona
a gdy zamknę oczy czerń widzę
***
Pozostaje mi zatem oszukać swój wzrok
Patrzeć na wszystko co mam na około
Na siebie spoglądać oczami innych
Przez szkiełka szlachetne i wyjątkowe
/Dorota Leszczyńska/