Pomysł na majówkę – ognisko

by Dorota Leszczyńska

Pomysł na majówkę – ognisko

 

2014_04_29_16_49_48

Już niebawem wskoczymy do samochodu, do pociągu, do autobusu czy nawet do samolotu, bo właśnie cała Polska zaczyna długi, majowy weekend. Jednakże muszę zaznaczyć kolizje wyznaczeń z rzeczywistością w okolicach feralnego piątku (2 maja). Niekażdy będzie miał wtedy wolne… W takiej perpektywie poszatkowany już niedługi weekend wypada blado, zważywszy, że 1go i 3go maja prawie wszystkie punkty handlowo-usługowe będą zamknięte a reszta znajomych wyjedzie hen daleko. Na jaki pomysł wpada typowy Polak – to może grill? Ja dorzucam – to może ognisko?

Grilla rozpalamy w ogrodzie, na działce za miastem, czasem, gdy nie lubimy swoich sąsiadów, na balkonie. Ogniska nie rozpalałabym w ogrodzie, bo żałowałabym skrzętnie wypielęgnowanego trawnika, również nie robiłabym tego na działce, która obstawiona jest ze wszechstron altanami i innym ustrojstwem, a na balkonie to by była gruba przesada.

Przyznam, że z rozpaleniem ogniska jest problem. Nie natury organizacyjnej lecz prawnej. Kodeks wykroczeń zabrania nam pod groźbą kary wielu czynności.

Zacznijmy od ogniska poza miastem. Nie wolno nam:

  • rozniecać ognia poza wyznaczonymi do tego celu miejscami na terenie lasu, na obszarze łąk, torfowisk i wrzosowisk, jak również w odległości do 100m od nich;

  • w sposób nieostrożny obchodzić się z ogniem (np. rozniecanie płomienia na 3 metry);

  • wyrębywać drzew, krzewów i pniaków oraz zbierać gałęzi, patyków, ściółki itp. W nieswoim lesie (w opał lepiej zaopatrzyć się wcześniej lub zakupić u leśniczego);

  • płoszyć (albo ścigać) dzikiej zwierzyny swoim niewłaściwym i złośliwym zachowaniem.

Zorganizowanie ogniska na terenach zielonych miasta byłoby możliwe, gdyby samorządy nie zabraniały takich praktyk. Zazwyczaj wyznaczają one miejsca z odpowiednią infrastrukturą do rozpalania nieco mniej niebezpiecznych grilli. Jenak należy wspomnieć za jakie niewłaściwe zachowanie należy sie nam mandat. Grillując, nie wolno nam zatem:

  • niszczyć lub uszkadzać roślinności, deptać trawnika lub zieleńca na terenach przeznaczonych do użytku publicznego (poza terenami przeznaczonymi do rekreacji – typu boisko);

  • niszczyć lub uszkadzać drzew, krzewów, żywopłotów (tam bym nie wyrzucała zużytego węgla z grilla);

  • krzyczeć, hałasować, zakłócać spokój, porządek publiczny i spoczynek nocny albo wywoływać zgorszenie w miejscu publicznym (granicą naszej wolności jest wolność innego człowieka).

Może jednak uda się coś przygotować na ten majowy weekend, choćby  jedynie piknik na balkonie na rolce trawnika.

Życzę udanego wypoczynku!

 

Jedna odpowiedź

  1. Witryna jest świetnie zrobiona: przejrzysta, klarowna i miła w odbiorze

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *